Trzyminutowy film nagrany jest z perspektywy pierwszej osoby. Główny bohater bawi się beztrosko nad jeziorem co chwila wypijając kolejne piwo. W końcu postanawia schłodzić się w wodzie. Po wypłynięciu na środek akwenu łapie go skurcz. Mężczyzna bezradnie wzywa pomocy. W końcu tonie. To nie koniec jego tragedii. Mimo że tonący nie rusza się, zachowuje świadomość jeszcze przez pięć minut. Serce przestaje bić po niecałych siedmiu minutach. Dopiero wtedy kończy się jego agonia.
Według mazurskich policjantów głównymi przyczynami utonięć są: brawura, alkohol, brak rozwagi, niewłaściwa ocena własnych umiejętności bądź po prostu ich brak, wypadnięcie z łódek, jachtów, niekorzystanie ze środków ratunkowych i asekuracyjnych np. kapoków, a także korzystanie z niestrzeżonych kąpielisk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
