Tych kilkanaście dni, spędzonych w mundurach z tamtego okresu, u boku znanego reżysera na długo zostaną w pamięci grajewskich "Strzelców".
- Otrzymaliśmy atrapy broni i wcieliliśmy się w role żołnierzy polskich i bolszewickich - opowiada Michał Łopatowski.
Oprócz Michała statystami na planie nowego filmu Jerzego Hoffmana byli również Tomasz Górski i Robert Kowalewski z Grajewa.
- Nie udało nam się, niestety, porozmawiać z aktorami - mówi Tomasz Górski. - Ale i tak było warto. Pracy dużo nie było, ale sama charakteryzacja trwała blisko godzinę - dodaje grajewianin.
Na plan najnowszego filmu Jerzego Hoffmana grajewscy Strzelcy trafili dzięki profesorowi Januszowi Cisek, komendantowi Związku Strzeleckiego "Strzelec" Organizacji Społeczno-Wychowawczej w Warszawie.
- Profesor Cisek będzie recenzentem historycznym filmu - wyjaśnia Michał Łopatowski. - Udało mu się namówić reżysera, aby pracę statystów wykonywali strzelcy, a nie członkowie grup rekonstrukcyjnych.
Praca statysty filmowego wymagała ogromnej cierpliwości. Ale grajewianie zapewniają, że chętnie przeżyliby tak wspaniałą przygodę jeszcze raz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?