ZOL Łomża nie powstanie? Wodzą miasto za nos

Długo wyczekiwana inwestycja, czyli adaptacja budynku przy ul. Marii Skłodowskiej - Curie 1 (po szpitalu zakaźnym) na zakład opiekuńczo leczniczy i opiekuńczo - pielęgnacyjny dla osób starszych pojawiła się w przygotowanych przez prezydenta Łomży „Założeniach polityki społeczno-gospodarczej na 2016 r.”, będących podstawą w tworzeniu budżetu na przyszły rok. Warunkiem jest przekazanie nieruchomości miastu przez Urząd Marszałkowski. Ale marszałek ma inne plany...

„Pojawiły się nowe propozycje”

Spytaliśmy rzecznika marszałka wprost o to, kiedy budynek zostanie miastu przekazany. Odpowiedź wprawia w osłupienie.

- Sprawa przekazania nieruchomości stanowiącej własność Województwa Podlaskiego, położonej w Łomży przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 1, była przedmiotem kilku spotkań, podczas których rozważano możliwości zagospodarowania przedmiotowej nieruchomości, uwzględniając opinie środowiska lokalnego - informuje Paweł Staniurski z Referatu Polityki Informacyjnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. - W związku z tym pojawiły się propozycje dotyczące uruchomienia nowych rodzajów świadczeń opieki zdrowotnej, przedstawione przez zakłady, dla których podmiotem tworzącym jest Województwo Podlaskie. Przedmiotowa sprawa jest więc ponownie rozpatrywana i w pierwszej kolejności zostaną uwzględnione potrzeby jednostek, dla których podmiotem tworzącym jest Województwo Podlaskie.

Wynika z tego jednoznacznie, że to nie miasto będzie nowym gospodarzem dawnego „zakaźniaka”. Czyżby miał powrócić tam Szpital Wojewódzki, który niedawno się stamtąd wyprowadził?

Obiecanki cacanki

Stworzenie zakładów dla seniorów to pomysł jeszcze poprzedniego prezydenta Mieczysława Czerniawskiego. Jak słusznie argumentował, społeczeństwo Łomży się starzeje i istnieje duże zapotrzebowanie na tego typu usługi, które z czasem tylko się zwiększy. Wtedy wydawało się, że nie będzie żadnych przeszkód w przekazaniu budynku. Włodarz, przy okazji zamiany działek przy ul. Rybaki i Akademickiej z samorządem województwa w 2013 r. uzyskał obietnicę przekazania budynku dawnego szpitala od ówczesnego marszałka. Żadnej umowy jednak nie podpisano.

- Zarówno w uchwale Rady Miejskiej, jak też akcie zamiany działek, nie ma żadnych zapisów dotyczących przekazania miastu budynku Szpitala Zakaźnego przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie - zaznacza Łukasz Czech z Wydziału Komunikacji Medialnej i Promocji Urzędu Miejskiego w Łomży. - Jedynym dokumentem, jakim miasto dysponuje w tej sprawie, jest kierowane do prezydenta Łomży pismo Zarządu Województwa Podlaskiego z dnia 6 listopada 2013 roku informujące, iż Zarząd „postanowił, że w/w nieruchomość zostanie przeznaczona do zbycia w drodze darowizny na rzecz Miasta Łomża po przekazaniu jej przez Szpital Wojewódzki im. Kard. S. Wyszyńskiego w Łomży do wojewódzkiego zasobu. (…) Darowizna przedmiotowej nieruchomości zostanie dokonana przez Zarząd Województwa po uzyskaniu zgody Sejmiku Województwa Podlaskiego”.

29 stycznia br. miasto wystosowało pismo do dyrektora Szpitala Wojewódzkiego z prośbą o wskazanie terminu, kiedy nieruchomość po dawnym „zakaźniaku” zostanie przekazana do zasobu nieruchomości wojewódzkich, ale nie otrzymało jeszcze odpowiedzi.

Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Łomży Krzysztof Bałata przekazał nam jedynie, że o przeznaczeniu budynku decyduje właściciel - Zarząd Województwa Podlaskiego.

Podobno rozważane jest utworzenie tam (a raczej przeniesienie z ul. Rybaki) ośrodka terapii uzależnień. Przypomnijmy, władze województwa planują ponowne włączenie Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień w struktury Szpitala Wojewódzkiego. Przeciwko tym zamiarom protestują pracownicy WOPiTU. Czy dawny „zakaźniak” będzie więc pełnił funkcję takiego ośrodka? I co wówczas stanie się z atrakcyjnie położoną nad Narwią nieruchomością przy ul. Rybaki?

Innej lokalizacji nie ma

Pytań jest wiele. Na podstawie dość enigmatycznej odpowiedzi z Urzędu Marszałkowskiego ciężko wywnioskować, jak potoczą się losy dawnego „zakaźniaka”. Wydaje się natomiast pewne, że Zarząd Województwa juz nie myśli przekazywać działki i budynku miastu. To na pewno spore zaskoczenie dla władz Łomży.

- Prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski kilkukrotnie rozmawiał z marszałkiem województwa podlaskiego Mieczysławem Baszko na temat przekazania miastu terenu i budynku po byłym Szpitalu Zakaźnym. Sprawa cały czas jest w toku i nic nam nie wiadomo, aby była podjęta jakakolwiek decyzja w kwestii tego budynku - przyznaje Łukasz Czech. - W tym temacie zastępcy prezydenta Łomży są w stałym kontakcie z Bogdanem Dyjukiem, członkiem Zarządu Województwa Podlaskiego oraz z dyrektorem Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.

Jak dodaje Czech, z punktu widzenia władz Łomży najważniejsze jest zabezpieczenie opieki dla osób starszych na terenie miasta, niezależnie od podmiotu, który tego typu zakład opiekuńczo - leczniczy miałby prowadzić. Miasto w swoich zasobach nie dysponuje obiektem, który mógłby zostać przeznaczony na tego typu cel.

Wygląda na to, że łomżyńscy (i nie tylko) seniorzy są teraz w kwestii powstania zakładów opiekuńczych pozostawieni na łasce marszałka.