Można powiedzieć, że w ich firmach jest to standard - podkreślał w środę Marek Ale-ksiejuk, Okręgowy Inspektor Pracy w Białymstoku. - Takie zachowania chcemy nagradzać.
Muszą usunąć błędy
PIP od dwunastu lat organizuje programy prewencyjne, które mają zachęcić pracodawców, by nie łamali - świadomie, czy nie - pracowniczych praw. Zgłaszający się do konkursu przechodzą specjalne szkolenia, dzięki którym mogą określić, czy i jakie nieprawidłowości występują w ich zakładach, a także to, kiedy i w jaki sposób zamierzają je wyeliminować.
- Do tej pory w naszym programie wzięło udział 358 pracodawców, ale tylko 142 otrzymało dyplomy oraz nagrody - mówi Waldemar Lenkiewicz, inspektor OIP w Białymstoku. - To oznacza, że wygranie "konkursu" nie jest wcale rzeczą łatwą.
Musi myśleć o wszystkim
W tym roku, w grupie niewielkich, bo zatrudniających do dziewięciu osób pracodawców o dyplomy zabiegało 46 podmiotów. Nagrodzonych zostało 31, w tym 18 z powiatu suwalskiego oraz augustowskiego. Są to właściciele zakładów fryzjerskich, firm transportowych, ale też stacji paliw, czy restauracji.
- Cieszy takie wyróżnienie i mobilizuje do dalszych działań - mówił Jerzy Dobkowski.
A jak być dobrym pracodawcą? - Czasem wystarczy słuchać ludzi - mówili laureaci.
Zwycięzcom gratulował prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. - Udowodnienie różnym instytucjom, także inspekcji pracy, że przestrzega się prawa nie jest rzeczą prostą - mówił.
- Tym bardziej, że właściciel małej firmy nie zatrudnia sztabu urzędników. Musi więc sam myśleć, jak zarobić pieniądze i jak przekonać inspektorów, że wszystko jest w porządku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?