Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrób sobie BHP

Kazimierz Radzajewski
Leszek Żółtkowski (po lewej) wie, że inspektor Romuald Lulkiewicz ma rację, wytykając poważne usterki w sprzęcie rolniczym
Leszek Żółtkowski (po lewej) wie, że inspektor Romuald Lulkiewicz ma rację, wytykając poważne usterki w sprzęcie rolniczym K. Radzajewski
Wymyśl, co zrobić dla poprawy bezpieczeństwa w gospodarstwie, a dostaniesz nagrodę! I rolnicy myślą, nie dla nagrody z KRUS-u, ale po to, by mieć komfort bezpiecznej pracy.

Co trzeba zrobić?

Co trzeba zrobić?

Jeszcze można zgłosić akces do konkursu ph. "Samodzielny program na rzecz poprawy bezpieczeństwa pracy w gospodarstwie rolnym".
Warunkiem udziału jest wykonanie co najmniej dwóch zadań prewencyjnych stwierdzonych podczas wizytacji w gospodarstwie. Dodatkowym elementem podlegającym ocenie jest estetyka gospodarstwa. Fundatorami nagród w konkursie są: Oddział Regionalny KRUS w Białymstoku i Urząd Gminy w Krypnie.
Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w końcu października 2008 r.

Samodzielny program na rzecz poprawy bezpieczeństwa w gospodarstwie rolnym - takie hasło i idea przyświeca konkursowi, który ogłosił KRUS. Rolnik ma spojrzeć krytycznie na swoje obejście i sam usunąć rażące usterki. Widział je zawsze, teraz ma motywację, by zabrać się do roboty.

My wybraliśmy się na konkursową akcję prewencyjną z Romualdem Lulkiewiczem, inspektorem z placówki KRUS w Mońkach.

Trzeba myśleć!

Do udziału w konkursie zgłosili się rolnicy z gminy Krypno.
- Wystarczy trochę logicznego myślenia, we własnym interesie. Zaledwie miesiąc temu w Mikicinie k. Jaświł do niezabezpieczonego szamba wpadł 9-letni syn gospodarza. Uratował się, bo jego matka usłyszała wołanie o pomoc - przypomniał fakt skrajnej bezmyślności Lulkiewicz.

Rolnicy wiedzą, jakie maszyny i urządzenia gospodarskie wymagają naprawy, ale odkładają to na wolniejszy czas, z roku na rok. Teraz mają wykonać wybrane przez siebie zadanie do października, a inspektor KRUS i przedstawiciel urzędu gminy ocenią skutek i wyłonią zwycięzców.

Andrzej Laskowski z Zastocza zobowiązał się do założenia osłony na zespół napędowy w kombajnie.
- Może nareszcie zrobi, bo strach patrzeć na tę prowizorkę - stwierdziła Janina Laskowska, żona rolnika.

W gospodarstwie Mariana Roszkowskiego inspektor miał sporządzić protokół powypadkowy.

Uchybień trochę jest

- Krowa nieraz kopnęła, ale tym razem tak nastąpiła, że jestem na dwa najbardziej pracowite miesiące wyłączony z roboty. Mam zmiażdżoną stopę - mówił Roszkowski.
Na takie przypadki nie ma dobrej metody. Trzeba uważać przy obrządku. Obora Bogdana Stachurskiego w Krypnie jest też dobrze urządzona, ale pan Bogdan nie miał czasu na zamontowanie porządnej drabiny i zabezpieczenia otworu zrzutowego na siano z poddasza.
- No dobrze, już zrobię - stwierdził krótko Stachurski.
Leszek Żółtkowski ze wsi Zygmunty znajdzie czas na założenie osłon na wałki przekaźnikowe w kosiarce i będzie adaptował oddzielne pomieszczenie na zbiorniki z paliwem. On też nie miał czasu na te prace wcześniej.

Może być bezpieczniej

W obejściu jest coś do zrobienia zawsze i nawet w tak porządnym gospodarstwie, jakie prowadzą Maria i Jerzy Brzostowscy ze wsi Morusy. Są oni laureatami "Bezpieczne gospodarstwo rolne".
- Trzeba zrobić trzy porządne drabiny i zamontować nowe wrota do obory - zadeklarował pan Jerzy.
Lulkiewicz przypomniał zaś najgroźniejsze wypadki z ostatnich lat.
- Nie ma roku, by ruchome części maszyn nie obcięły komuś ręki. Szczęśliwie ostatni wypadek śmiertelny zdarzył się pięć lat temu. Jeszcze kilka lat temu mieliśmy po 300 groźnych wypadków rocznie, teraz jest połowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna