Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zróbcie coś, nim nas spalą!

(hel)
Ryszard Ołów, kierownik eksploatacji ZBM: - Zastanowimy się wkrótce, jak tę sprawę rozwiązać. Problem nie jest łatwy. Wprawdzie zarządca ma prawo wykwaterować uciążliwego lokatora, ale nie ma dokąd. Brakuje bowiem mieszkań socjalnych. Postaramy się jednak bardziej zainteresować sprawą policję.
Ryszard Ołów, kierownik eksploatacji ZBM: - Zastanowimy się wkrótce, jak tę sprawę rozwiązać. Problem nie jest łatwy. Wprawdzie zarządca ma prawo wykwaterować uciążliwego lokatora, ale nie ma dokąd. Brakuje bowiem mieszkań socjalnych. Postaramy się jednak bardziej zainteresować sprawą policję.
Suwałki. Tego już dłużej nie da się wytrzymać. Tylko patrzeć, jak puszczą nas z dymem - alarmują mieszkańcy komunalnej kamienicy przy ulicy Kościuszki 16 w Suwałkach.

Chodzi o dwóch wyjątkowo uciążliwych lokatorów domu, którzy od kilku miesięcy zajmują się zbieraniem złomu. Na niewielką, zlokalizowaną w samym centrum miasta posesję zwożą stare samochody, lodówki, pralki, radioodbiorniki itp. Demontują je, aby niektóre, wartościowsze elementy sprzedać.

- To już nawet nie chodzi o to, że mamy bałagan na podwórku, chociaż i to nie jest bez znaczenia - irytują się ludzie, którzy ze względów oczywistych zastrzegli swoje nazwiska do wiadomości redakcji. - Rzecz w tym, że ci mężczyźni niemal bez przerwy są pijani, a przy tym używają spawarek, z których dookoła lecą iskry. Tylko patrzeć, jak dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. Tym bardziej że wszędzie pełno jest oleju z tych demontowanych samochodowych wraków.

Dwa tygodnie temu zaczynał się już palić murowany budynek gospodarczy, przy którym uciążliwi lokatorzy trzymają złom. Natomiast poprzedniej nocy pożar wybuchł w mieszkaniu jednego z "przedsiębiorców". Na szczęście było jeszcze dość wcześnie i sąsiedzi wezwali strażaków, którzy szybko uporali się z ogniem. Policja natomiast zatrzymała właściciela lokalu, w którym się paliło.

- A co będzie, jak zapali się w nocy? - pytają ludzie. - Cały dom, w którym mieszka kilka rodzin i to z małymi dziećmi, pójdzie z dymem.

Ludzie twierdzą, że wielokrotnie prosili o pomoc w tej sprawie i zarządcę domu, i policję. Do tej pory jednak służby pozostawały głuche na wszelkie sygnały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna