Żubry zbyt słabe na Stal

Pierwsze dwie kwarty spotkania, rozegranego w hali ZSR przy ul. Suchowolca, były wyrównane. Białostoczanie rozpoczęli mecz z młodzieżowcem Adamem Betem jako rozgrywającym oraz Tomkiem Kujawą, Kamilem Zakrzewskim, Andrzejem Misiewiczem i Brahimam Konare.

Od końca drugiej kwarty nasz zespół zagrał obroną strefową, która mocno "napsuła krwi" gościom. W takim stopniu, że po trafieniu za trzy punkty Kujawy, Żubry prowadziły 45:38 i były na najlepszej drodze, by uzyskać znaczącą przewagę. Niestety, mało rozsądnie zachował się wówczas Bet. Młody gracz w krótkim odstępie czasu dwukrotnie umyślnie sfaulował koszykarza Stali, a że takie niesportowe zachowanie karane jest wykluczeniem, zawodnik musiał udać się do szatni. Trener Marek Kubiak musiał zmienić ustawienie na boisku, wpuszczając do gry rozgrywającego Piotra Jagodę, a Beta w roli młodzieżowca zastąpił Artur Busz. Niestety, ta sytuacja rozbiła naszych koszykarzy, którzy ten fragment gry przegrali 0:14 i goście w 28 minucie prowadzili już 52:45.

Jeszcze w IV kwarcie (34 minuta) Rafał Kulikowski wyprowadził Żubry na prowadzenie 59:58. Jednak "katem" białostoczan okazał się doświadczony Bartłomiej Szczepaniak, który w kluczowych momentach trafiał do kosza gospodarzy, przesądzając o zwycięstwie Stali 71:66.

Żubry Białystok - Stal Stalowa Wola 66:71 (17:21, 19:16, 15:17, 15:17)
Żubry: Bet 2, Kujawa 6 (2x3), Zakrzewski 14 (2x3), Misiewicz 19 (1x3), Konare 5 oraz Kulikowski 7, Brzozowski, Rapucha, Jagoda 13 (2x3), Zabielski, Busz.
Stal: Szpyrka 14 (2x3), Partyka 9 (1x3), Czerwonka 10 (1x3), Ucinek 11 (1x3), Lisewski 2 oraz Sobiło 8 (2x3), Szczepaniak 17 (2x3), Wołoszyn.
Sędziowali: Daniel Ottenburger (Gdańsk), Andrzej Bartocha (Warszawa), Robert Bieńkowski (Lublin).
Widzów: 300.