Na początku sierpnia Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że coraz skuteczniej wychwytuje nieprawidłowości w zakresie wystawiania i korzystania ze zwolnień lekarskich.
Tylko w pierwszym półroczu 2019 r. w województwie śląskim ZUS zakwestionował chorobowe u ponad 2,4 tys. osób. Kwota cofniętych zasiłków chorobowych wyniosła 2,197 mln zł.
Czy wśród nich są kobiety w ciąży? ZUS nie podaje takich informacji. Słyszymy, że L4 to L4 i nie prowadzi się podziału na kobiety w ciąży czy też osoby o innych schorzeniach.
ZUS kontroluje kobiety w ciąży
Przyszłe mamy jednak pytają. - W pracy nie byłam w stanie przebywać 8 godzin dziennie. Za biurkiem czułam straszny dyskomfort. Bolał kręgosłup, częściej robiło mi się duszno i słabo. Postanowiłam skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Zanim jednak zaszłam w ciążę, zaplanowaliśmy z mężem, że pojedziemy z dzieckiem nad morze. Teraz nie wiem co robić. Słyszałam, że ZUS kontroluje kobiety w ciąży. Czy to prawda? Co teraz? Mogę jechać? Czy mąż ma pojechać tylko z dzieckiem? Przecież po roku pracy zasługuje na wypoczynek... - zwróciła się do redakcji DZ jedna z przyszłych mam.
Na pierwsze pytanie odpowiedź jest krótka. Tak. Mamy sygnały od Czytelniczek, że takie kontrole kobiet ciąży miały miejsce, m.in. w Rybniku. Potwierdza to również ZUS.
- ZUS kontroluje sposób wykorzystywania zwolnienia lekarskiego osób przebywających na zwolnieniach lekarskich, wśród tych osób są także kobiety w ciąży. Kontrole wybierane są losowo przez system, następnie weryfikowane przez pracowników – wyjaśnia Beata Kopczyńska, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim.
Kontrola ZUS. Jak wygląda?
Kontrolerzy pukają do drzwi, przedstawiają się, a następnie proszą kontrolowaną osobę o przedstawienie dowodu osobistego. Jeśli jest w domu, stosuje się do zaleceń lekarza prowadzącego, nie wykonuje w tym czasie innej pracy zarobkowej lub nieuzasadnionej czynności wymagającego poważnego wysiłku fizycznego (np. praca w ogrodzie), kontrola się kończy i można spać spokojnie.
Co jednak jeśli nas nie ma w tym czasie w domu?
- Jeśli ubezpieczonej lub ubezpieczonego nie ma w domu, powinni wyjaśnić powód swojej nieobecności w terminie 7 dni od daty kontroli. Jeśli osoba mieszka sama, może wyjść do sklepu po podstawowe produkty żywieniowe lub do apteki, co można potwierdzić paragonem. Jeśli wybrana osoba jest u lekarza lub na rehabilitacji, powinna dołączyć odpowiednie zaświadczenie – dodaje Beata Kopczyńska.
Jeżeli w trakcie kontroli nie zastano ubezpieczonej, pozostawione jest pismo informujące o przeprowadzonej kontroli – w skrzynce pocztowej, pełnoletniemu domownikowi, który podpisem zobowiązuje się do przekazania pisma osobie kontrolowanej, bądź pismo zostaje wysłane pocztą.
Czy można zatem np. pójść z dzieckiem na spacer, zaprowadzić je na plac zabaw czy wybrać się z życzeniami do rodziców z okazji urodzin? Teoretycznie tak, ale należy się liczyć z tym, że w jakiś sposób będzie trzeba przekonać urzędników, że nie zrobiło się nic niewłaściwego. Osoby, które w jakimś stopniu miały już do czynienia z aparatem urzędniczym, wiedzą, że nie jest to łatwe zadanie.
Jak udało nam się dowiedzieć, w przeszłości zdarzało się, że odbierano zasiłek kobietom w ciąży, które zdaniem urzędników w związku z nieprawidłowym wykorzystywaniem L4. Usłyszeliśmy, że "były to bardzo sporadyczne przypadki".
W ZUS podkreślają, że kobiety w ciąży nie są wzywane na kontrolę zasadności orzekania o czasowej niezdolności do pracy do lekarza orzecznika ZUS.
Nie przegapcie
Wyjazd nad morze lub w góry? Nie na L4. Nawet jak jesteś w ciąży
W ZUS zapytaliśmy o sprawę ewentualnego wyjazdu wypoczynkowego nad morze czy w góry. Czasem lepiej wyjechać, odstresować się i odpocząć od miejskiego zgiełku, smrodu spalin czy smogu. Niby oczywiste, ale nie w świetle polskiego prawa.
W odpowiedzi ZUS czytamy, że "każda osoba przebywająca na zwolnieniu lekarskim powinna stosować się do zaleceń lekarza prowadzącego. Każda zmiana miejsca pobytu powinna być konsultowana z lekarzem prowadzącym i fakt ten powinien być odnotowany w kartotece medycznej ubezpieczonej. Każde zwolnienie lekarskie powinno być wystawione na adres, pod którym chory przebywa w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy - nie zawsze musi jest to adres zameldowania. Ubezpieczony zobowiązany jest do poinformowania pracodawcy i ZUS w terminie 3 dni o zmianie miejsca pobytu w czasie niezdolności do pracy".
Czyli jeśli nie ma przeciwwskazań lekarza, jest odpowiednia adnotacja w kartotece i zgłoszę pracodawcy i ZUS zmianę miejsca pobytu, to nie muszę się niczego obawiać? Nie.
- Wydział Zasiłków może wydać decyzję o odmowie prawa do zasiłku w każdym przypadku, gdy świadczeniobiorca wykorzystuje zwolnienie niezgodnie z jego celem, czyli wykonuje czynności inne, niż zwykłe czynności życia codziennego np. wyjazd turystyczny lub w innym celu, niż leczenie lub rehabilitacja – usłyszeliśmy w ZUS.
Kontrole L4 nie tylko na wniosek ZUS
Należy pamiętać, że za wszystkim kontrolami czy zwolnienie lekarskie jest prawidłowo wykorzystywane, nie zawsze stoją urzędnicy. Takie uprawnienia mają też płatnicy składek, czyli firmy w których pracujemy.
- Są uprawnieni do kontrolowania ubezpieczonych co do prawidłowości wykorzystywania zwolnień od pracy zgodnie z ich celem oraz są upoważnieni do formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich – tłumaczą w ZUS.
ZUS kontroluje i odbiera zasiłki
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma obowiązek kontrolować zarówno prawidłowość orzekania niezdolności do pracy, jak i prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich.
W pierwszym przypadku lekarze orzecznicy ZUS weryfikują czy osoba na zwolnieniu lekarskim nadal jest chora i niezbędna jest kontynuacja zwolnienia, czy też należy zwolnienie skrócić. Kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego polega natomiast na sprawdzeniu czy osoba korzystająca ze zwolnienia, a tym samym świadczenia chorobowego, nie świadczy pracy lub nie wykonuje innych czynności, które są niezgodne z zaleceniami lekarza i mogą utrudnić powrót do zdrowia.
Jeżeli osoba korzysta ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem Zakład wstrzymuje wypłatę świadczenia, a jeżeli zostało już wypłacone, nakazuje jego zwrot
- Pozbawienie prawa do zasiłku najczęściej związane jest z podjęciem pracy zarobkowej, niestosowaniem się do zaleceń lekarza prowadzącego. Ponadto ubezpieczeni niejednokrotnie umieszczając np. na portalach społecznościowych zdjęcia z wyjazdów, wakacji itp. potwierdzają niewłaściwe wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego – tłumaczy Beata Kopczyńska.
"Chciałem tylko wypuścić kury i kaczki"
O tym, że kontrole wykorzystywania zwolnienia lekarskiego są potrzebne świadczą liczby. Tylko w tym roku ZUS wstrzymał wypłatę ponad 21 tys. zasiłków.
Co ciekawe, kontrolowani mający coś na sumieniu, nie raz podczas wizyty pracowników ZUS szukają na prędko wymówek, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Na przykład podczas jednej z kontroli wykorzystywania zwolnienia lekarskiego, zastano mężczyznę w miejscu prowadzenia przez niego działalności. Swoją obecność tłumaczył koniecznością wypuszczenia kur i kaczek. Był to na terenie skupu złomu, a obecności ptaków nie stwierdzono.
W innym przypadku płatnika zastano w sklepie na sprzedaży towarów. Jednak uparcie twierdził, że przyszedł sprawdzić, jak pracują jego pracownicy. W pomieszczeniu nie było innych osób.
Kontrolą swoich podwładnych tłumaczył się też inny płatnik. Było to na terenie warsztatu samochodowego, a mężczyzna był ubrany w brudną odzież roboczą. To świadczyło o wykonywaniu przez niego pracy.
Co ciekawe, zdarzały się też przypadki uprawiania sportu. Kierownictwo pewnej firmy weszło w posiadanie zdjęcia grupowego po zakończonym meczu na którym był pracownik przebywający na L4. Lekarz uznał, iż pracownik wykorzystywał zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia. W innym przypadku w trakcie zwolnienia lekarskiego pracownik brał udział w... maratonie.
Kontrole L4 wykrywają nieprawidłowości. Wracają miliony złotych
W pierwszym półroczu tego roku oddziały Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w województwie śląskim przeprowadziły 46,5 tys. kontroli osób na zwolnieniach lekarskich. W ich następstwie wstrzymana została wypłata 2439 zasiłków chorobowych na kwotę 2 197 800 zł. Tym samym ZUS podniósł efektywność swoich kontroli w zakresie wykrywania nieprawidłowości. W ubiegłym roku bowiem decyzji wstrzymujących wypłatę świadczeń było nieco ponad 2064, a kwota wstrzymanych świadczeń sięgnęła 2,11 mln zł.
Niezwykle pomocne w bieżącej prewencji w zakresie świadczeń chorobowych są, wprowadzone powszechnie w całym kraju w grudniu 2018 r., elektroniczne zwolnienia lekarskie. Pozwalają one Zakładowi na bieżąco weryfikować wpływające zaświadczenia oraz reagować na występujące nieprawidłowości.
W pierwszym półroczu tego roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych w całym kraju przeprowadził 324 tys. kontroli osób na zwolnieniach lekarskich. Wstrzymano wypłatę 21,1 tys. zasiłków chorobowych na kwotę blisko 19,2 mln zł. W ubiegłym roku decyzji wstrzymujących wypłatę świadczeń było niecałe 15 tys., a przed dwoma laty nieco ponad 10,5 tys. Kwota wstrzymanych świadczeń sięgnęła natomiast odpowiednio 12,6 mln zł w 2018 r. i 6,9 mln zł w 2017 r.
Zobaczcie koniecznie
Hezbollah w chaosie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?