Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS sprawdzał czy podlascy nauczyciele chorowali na belferską grypę

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Archiwum
Inspektorzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych sprawdzali zwolnienia 57 podlaskich nauczycieli. Kontrole zaczęły się, gdy pedagodzy zażądali podwyżek i ogłosili, że będą masowo korzystali ze zwolnień lekarskich.

Kontrole ruszyły pod koniec grudnia, po doniesieniach o tak zwanej belferskiej grypie. W wielu szkołach w kraju, ze względu na zwolnienia pedagogów z powodu choroby, odwołano zajęcia. ZUS sprawdził wtedy zwolnienia lekarskie trzech tysięcy nauczycieli. - Zdecydowana większość kontroli to własna inicjatywa Zakładu. Reagujemy na sygnały o nieprawidłowościach, śledzimy to co się dzieje w kraju - przekonywał rzecznik prasowy ZUS Wojciech Andrusiewicz.

Z inicjatywy pracodawcy, czyli dyrektora szkoły lub przedszkola odbyło się około sto kontroli.

Belferska grypa to forma protestu nauczycieli, którzy w ten sposób chcieli wywrzeć presję na rządzących. Z tego powodu, np. w trzech szkołach podstawowych we Wrocławiu odwołano próbny test ósmoklasisty. Natomiast w Łodzi prawie 1,8 tys. nauczycieli zatrudnionych w przedszkolach i szkołach dostarczyło swoim pracodawcom druki L4. W Białymstoku i województwie podlaskim takich problemów nie było, ale część pedagogów skorzystała ze zwolnień lekarskich.

- Jako Zakład Ubezpieczeń Społecznych mamy prawo do kontroli dokumentacji medycznej ubezpieczonych. Kontrole zaczęliśmy prowadzić jeszcze w grudniu zeszłego roku - przyznaje rzecznik regionalna podlaskiego ZUS Katarzyna Krupicka. - Sprawdziliśmy dokumentację dotyczącą 57 nauczycieli z całego województwa.

W trzech przypadkach kontrole zlecili pracodawcy pedagogów, zaś w 54 były to „działania własne Zakładu w ramach przysługujących uprawnień”. Tak jak w całym kraju, na Podlasiu zaczęły się wraz z sygnałami o belferskiej grypie.

- W naszym województwie wszystkie kontrole wypadły dobrze. W żadnym przypadku kontrolerzy nie stwierdzili w badanej dokumentacji medycznej nieprawidłowości. Wszystkie zwolnienia były krótkotrwałe i miały swoje medyczne uzasadnienie - podsumowuje Katarzyna Krupicka.

Uchwałę o ogólnopolskiej akcji pracowników oświaty przyjął w grudniu 2018 r. Związek Nauczycielstwa Polskiego. Poparł on też nauczycieli, którzy w formie protestu poszli na zwolnienia lekarskie.

Związkowcy chcą zwiększenia tzw. kwoty bazowej dla nauczycieli (która służy do obliczenia średniej pensji) o 1 tys. zł, do 3,9 tys. zł. Oznaczałoby to wzrost wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli od 691 do 1139 zł brutto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna