Przypomnijmy: kilkanaście dni temu w szpitalu rozpoczęła się akcja składania wniosków o egzekucje komornicze zapadłych rok temu wyroków sądowych, zasądzających pracownikom ustawowe podwyżki o 203 zł. Według sześciu organizacji związkowych z WSZ, "roszczenia pielęgniarek i położnych zaspokajane w drodze egzekucji komorniczych spowodują brak środków na wypłatę wynagrodzeń wszystkim pracownikom zakładu, destabilizują powoli poprawiająca się sytuację szpitala, a także negatywnie odbiją się na dostępności i jakości świadczeń udzielanych pacjentom".
- To bzdura, wnioski o egzekucję składają pracownicy z wszystkich grup zawodowych w szpitalu, nie tylko pielęgniarki - oburza się Alicja Hryniewicka, przewodnicząca związku pielęgniarek. - To nie jest jakaś akcja związku pielęgniarek, ale indywidualne decyzje pracowników, na które nie mamy wpływu. Jeśli przedstawiciele innych związków wyrażają taką opinię, to znaczy że występują przeciwko swoim kolegom.
Tymczasem przedstawiciele innych organizacji zakładowych w WSZ dodają, że pielęgniarki jako jedyna grupa zawodowa w szpitalu otrzymała dwa lata temu podwyżki, stąd ich obecne zachowanie "należy uznać za nieetyczne". Związkowcy nie godzą się też z przyjętą przez pielęgniarki formą dochodzenia swoich roszczeń, polegająca na organizacji strajków i protestów, "które godzą w dobre imię zakładu".
- To nieprawda, nie zgadzamy sie z tymi zarzutami - mówi Hryniewicka. - Wszystkie nasze działania są zgodne z ustawami, m.in. o związkach zawodowych. Na pewno nie działamy na szkodę szpitala. **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
