Na ekranie
Na ekranie
Awantury w suwalskim PKS od przeszło roku są tematem, który lubią autorzy programów interwencyjnych w największych stacjach telewizyjnych. Występowali tam już B. Brynda i J. Żaborowski, ostatnio pojawił się Zdzisław Matelski, zwolniony kierow
Zakończył się proces Stanisława B., prezesa zarządu PKS w Suwałkach. Państwowa Inspekcja Pracy zarzuca mu, że z naruszeniem obowiązujących przepisów zwolnił dyscyplinarnie dwóch przewodniczących działających w firmie związków zawodowych. Wczoraj zeznawali ostatni świadkowie. Wyrok będzie znany na początku przyszłego tygodnia.
Prezes nie przyznaje się do winy. O jego ukaranie maksymalną grzywną w kwocie 30 tys. zł wnioskują obaj poszkodowani związkowcy. Przedstawiciel PIP twierdzi, że wystarczy kwota dziesięciokrotnie mniejsza.
Stanisław B. był nieobecny na środowej rozprawie.
Wilcze bilety
Otrzymali je Jarosław Żaborowski, przewodniczący Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników PKS i Bogusław Brynda, szef Wolnego Związku Zawodowego Kierowców. Zdaniem prezesa obaj działali na szkodę spółki, kontaktowali się z dziennikarzami i lokalnymi parlamentarzystami, przedstawiali nieprawdziwe dane o kondycji firmy. Zarząd PKS, przed wręczeniem wypowiedzeń, nie zasiągnął opinii związków zawodowych, co stało się podstawą zarzutów, jakie sformułowała PIP. Odbyło się kilka rozpraw, strony nie zmieniły swojego zdania.
Czekając na wyrok
B. Brynda już wygrał proces o przywrócenie go do pracy. Firma musi mu zapłacić odszkodowanie za czas, gdy był bezrobotny. Wkrótce nastąpi finał w sprawie J. Żaborowskiego. Wyrok, dotyczący Stanisława B., we wtorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?