Policjanci z Korsz wyjaśniają sprawę pobicia małego dziecka. Niespełna półtoraroczny Łukaszek pozostał przez pół godziny pod opieką konkubenta swojej matki.
W poniedziałek wieczorem do Komisariatu Policji w Korszach przyszła młoda mieszkanka miejscowości Bykowo, znajdującego się na terenie gminy Korsze. Kobieta miała ze sobą 15 miesięczne dziecko. Wystraszona poinformowała, że w południe na pół godziny pozostawiła swoje dzieci pod opieką konkubenta.
Gdy wróciła do domu zauważyła, że mały Łukaszek ma zasinienia na główce. Na pytania kobiety co się stało, mężczyzna odpowiedział, że chłopiec spadł z łóżka. Tej wersji nie potwierdził jednak starszy brak Łukaszka, który był w tym czasie w domu. 4-latek powiedział mamie , że to Adam M. pobił braciszka.
W momencie gdy dyżurny jednostki zobaczył chłopca natychmiast wezwał do komendy pogotowie ratunkowe. Lekarz zdecydował o odwiezieniu dziecka do szpitala w Biskupcu. Policjanci pojechali pod wskazany przez kobietę adres, jednakże w mieszkaniu nie zastali rzekomego sprawcy. Następnego dnia funkcjonariusze ustalili gdzie przebywa 19-letni konkubent zgłaszającej i zatrzymali go.
Prokurator zdecyduje jakie zarzuty usłyszy sprawca. Za pobicie może grozić mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?