Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życiu mieszkańców bloku zagraża niebezpieczeństwo

(tom)
Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu dni strażacy wóz pojawił się przy bloku znajdującym się na ul. 1 Maja 3.
Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu dni strażacy wóz pojawił się przy bloku znajdującym się na ul. 1 Maja 3. J. Szypulska
Suwałki. Dwa razy wyjeżdżali wczoraj do podpalenia piwnic w bloku przy ul. 1 Maja 3 suwalscy strażacy.

- To już prawdziwa plaga - mówi Dariusz Siwicki, zastępca komendanta PSP w Suwałkach.

O tej dziwnej historii pisaliśmy parę dni temu. W ciągu ostatnich kilkunastu w tym bloku doszło do czterech podpaleń. Tak było do wczoraj. Teraz ta liczba zwiększyła się do sześciu.

- W każdym z przypadków zagrożone jest ludzkie życie - dodaje Siwicki. - Gdyby pożar przeniósł się na wyższe kondygnacje, wiele osób mogłoby zginąć.
Czteropiętrowy blok zamieszany jest przez dziesiątki ludzi.

Raz za razem

Sprawę tajemniczych podpaleń piwnic suwalskie media nagłaśniały od kilku dni. Była o tym mowa nie tylko w naszej gazecie, ale też w telewizji i w radiu.

Tymczasem wczoraj podpalacz objawił się po raz kolejny. Dochodziła godzina 15, kiedy na 1 Maja 3 straż pożarna wezwana została po raz pierwszy.

- Podpalone zostały drzwi wejściowe do dwóch piwnic - mówi D. Siwicki. - Na miejsce wysłaliśmy dwa wozy strażackie. Pożar szybko udało się opanować.

Nie minęły następne dwie godziny, kiedy paliła się kolejna piwnica. Znowu pojechały dwa wozy. Także i w tym przypadku strażacy szybko z ogniem sobie poradzili.

Sprawcy nie ma

- Aż strach pomyśleć, co będzie dalej - komentuje Siwicki.

Jak informowaliśmy, śledztwo w sprawie podpaleń prowadzi suwalska policja. Dotychczas jednak bez żadnych rezultatów.

Do sprawy wrócimy w jutrzejszym wydaniu gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna