Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm! Gaz w szkole!

Agnieszka Domanowska
Głupi żart i 28 osób w szpitalu! Poszkodowani to uczniowie i personel Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Leśnej w Białymstoku, gdzie wczoraj około godziny 13 trzech gimnazjalistów rozpyliło gaz pieprzowy. Policjanci już zatrzymali podejrzanych.

Duszący zapach, jako pierwsza poczuła dyrektorka szkoły, później inni, którzy byli w pokoju nauczycielskim. Natychmiast zarządzono ewakuację całej placówki.
- Do klasy wbiegła woźna i kazała nam wszystkim wychodzić. Mówiła, żeby robić to szybko - mówi Sebastian Doroziński z IV klasy. - Niektórzy z uczniów wpadli w panikę, pierwszaki nawet płakały.
Strach i przerażenie wśród uczniów spotęgował widok wozów strażackich i karetek pogotowia, które pojawiły się na miejscu kilka minut po tym, jak uczniowie wyszli ze szkoły.
- Nie wiemy co się dzieje - mówili też przerażeni rodzice, którzy stali przed bramą szkoły. - Nikogo tam nie wpuszczają. Przyszliśmy odebrać dzieci, a zastaliśmy odjeżdżające karetki. Nie wiemy, czy nie wiozły one naszych dzieci...

Nie było zagrożenia
- To niegroźna substancja, zazwyczaj służy do odstraszania psów. Ten gaz jest powszechnie dostępny - uspokajał wszystkich uczniów młodszy brygadier Jan Rabiczko, zastępca komendanta miejskiego PSP w Białymstoku.
Ból głowy, drapanie w gardle, nudności a także poparzone drogi oddechowe - z takimi objawami dzieci i nauczyciele trafili do szpitala.
- Ogólnie stan dzieci jest dobry i rodzice nie powinni się niepokoić. Zaledwie kilkoro czuło się gorzej. Te maluchy miały zawroty głowy - mówiła doktor Anna Gościk z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Wszyscy pacjenci pozostaną co najmniej dobę na obserwacji. Jak oceniają lekarze ich stan jest dobry.

Sprawcy zamieszania zatrzymani
Policjanci zatrzymali trzech sprawców tego zdarzenia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy to uczniowie szkoły. Chłopcy mają od 14 do 16 lat. Wczoraj całe popołudnie składali wyjaśnienia na IV komisariacie policji. Dlaczego to zrobili? Czy był to głupi wybryk?
- Na te wszystkie pytania odpowiemy w trakcie prowadzonego postępowania - zapewniła sierżant Małgorzata Reducha z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej policji w Białymstoku.

Rozmowa

Kurier Poranny: Jak się należy zachować się w tak zaskakujących sytuacjach? Jak sprawnie i szybko przeprowadzić ewakuację?
Młodszy brygadier Jan Rabiczko, zastępca komendanta miejskiego PSP w Białymstoku: W szkołach przeprowadzenie sprawnej ewakuacji jest dość trudne. Wszystko zależy od nauczycieli i dyrekcji. Nauczyciele powinni klasy podzielić na grupy i spokojnie, najkrótszą drogą wyprowadzić z budynku. To jeszcze nie koniec. Opiekun powinien zebrać swoich podopiecznych w jednym miejscu i sprawdzić czy wszyscy szczęśliwie opuścili zagrożony budynek.
l O czym należy pamiętać w trakcie ewakuacji?
- Nie zabieramy żadnych rzeczy zbędnych. Plecaki i tornistry nie są do niczego potrzebne, a pakowanie ich to dodatkowe zamieszanie i panika.
Jak często zarządca czy właściciel obiektu powinien przeprowadzić próbną ewakuację?
- Według przepisów powinien to zrobić co najmniej raz na dwa lata. Najlepiej zrobić to z zaskoczenia. Wtedy takie działania przynoszą najlepsze efekty.
Dziękuję za rozmowę
Agnieszka Domanowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny