Amerykańskie śmigłowce wojskowe wylądowały na polu niedaleko Strzelec Kraj. (wideo, zdjęcia)

Mieszkańcy Krzęcina (to miejscowość w województwie zachodniopomorskim, oddalona o ok. 20 km od Strzelec Krajeńskich) w piątek, 21 listopada, po południu byli świadkami niecodziennego wydarzenia. - Na polu tuż obok naszej miejscowości wylądowały amerykańskie śmigłowce wojskowe. Są cztery helikoptery typu Apache i jeden Black Hawk - poinformował nas Paweł Rostkowski z Krzęcina. Amerykanie w swoich maszynach spędzili noc. Dziś rano pojechaliśmy na miejsce. Faktycznie, w szczerym polu, tuż obok drogi, jakby nigdy nic stoi pięć wojskowych maszyn. Dookoła tłumek gapiów, miejsca lądowania pilnuje polska żandarmeria wojskowa. - Jeszcze w piątek wieczorem na miejscu pierwsza była policja. Przyjechali sprawdzić co się dzieje - mówią mieszkańcy. Nikt nie pamięta takiej "atrakcji". - Dzięki temu lądowaniu o Krzęcinie będzie głośno w całej Polsce. To prawiw tak, jakby na naszych polach wylądowało ufo - śmieją się ludzie. Zobacz też: Śmigłowiec spadł na pub w Glasgow. Jest wiele ofiar - Wylądowaliśmy ze względu na złe warunki atmosferyczne. Była gęsta mgła. Czekamy, aż mgła opadnie i wystartujemy, pewnie będzie to około godziny 10.30 - mówią Amerykanie. Chętnie pozują do zdjęć z okolicznymi mieszkańcami i przejezdnymi, którzy przypadkiem zauważyli z drogi amerykańskie śmigłowce wojskowe. Maszyny z bliska robią wrażenie. Legendarne Apache wyposażone są w potężne działko pod kadłubem. - Balck Hawk pełni funkcje transportowe - tłumaczą amerykańscy żołnierze. Mają wszystko co potrzeba: wodę, jedzenie, ciepłe śpiwory i ubrania. Amerykanie lecieli z bazy w Mirosławcu.