"Bardzo dobrze rozpoczęliśmy" - komentarze po wygranej żużlowców Motoru Lublin z Apatorem Toruń

Jacek Ziółkowski podkreśla udany początek meczu: - Bardzo dobrze rozpoczęliśmy i po pierwszych czterech wyścigach uzyskaliśmy wysokie prowadzenie, co pozwoliło nam ze spokojem jechać w dalszej części zawodów. Staraliśmy się utrzymać przewagę, a nawet trochę ją powiększyć. Odnieśliśmy trzecią wygraną i postaramy się, aby ta passa nie skończyła się szybko. Chociaż następne mecze będą trudne - przyznaje menedżer Motoru.

W meczu z Apatorem nieco zaskakująca była postawa Bartosza Zmarzlika. Mistrz świata w jednych wyścigach był poza zasięgiem rywali, a w innych z trudem walczył o punktowaną pozycję.

- Przy wysokim prowadzeniu zawodnicy próbują sprawdzać inne ustawienia. A nie zawsze wychodzi to na dobre. Poza tym zawodnicy z Torunia nie zdali wczoraj licencji i jak dobrze wyjdą ze startu, to nie jest łatwo ich minąć. Zwłaszcza Emila Sajfutdinowa, który miał doskonałe zawody - dodaje Jacek Ziółkowski.

Pierwsze indywidualne zwycięstwo w tym sezonie odniósł Bartosz Bańbor. Junior Motoru wygrał z Wiktorem Przyjemskim wyścig młodzieżowców. - Udało się szybko wypracować dobrą przewagę, ale potem Toruń się stawiał i nie było łatwo. Przywieźliśmy jednak wysokie zwycięstwo, a ja cieszę się ze zdobytej trójki. Oby nie ostatniej - twierdzi Bartosz Bańbor.

Trzech żużlowców Motoru zakończyło spotkanie z dorobkiem 10 punktów. Jednym z nich był Fredrik Lindgren. - Szybko uzyskaliśmy wyraźną przewagę i to pozwoliło nam ze spokojem kontynuować zawody. Mogliśmy skupić się na swoich zadaniach i kolejnych wyścigach. Wszyscy z drużyny przyłożyli się do wygranej dobry występem. Mogę uznać, że swoją robotę wykonałem. Zdobyłem trochę punktów i większość wyścigów z moim udziałem była zwycięska. Dla zespołu to najważniejsze - uważa szwedzki żużlowiec.