Tuż przed godziną 14.30 - kilka kilometrów za Manowem (w miejscu zwanym "Manowską Górą" lub "Górą Śmierci") 22-letni kierowca skody felicii, jadący do strony Koszalina, zdecydował się na wyprzedzanie niemal na szczycie wzniesienia. Nie widział, czy ktoś nadjeżdża z przeciwległego pasa. W tym momencie z naprzeciwka wyskoczył citroen i samochody ze straszliwym impetem wbiły się w siebie (oba pojazdy zostały doszczętnie zniszczone).
Na miejscu zginął 49-letni koszalinianin, pasażer citroena.
To nie jedyna tragedia, do jakiej wczoraj doszło na drogach naszego regionu. W Szczecinku 56-letni kierowca forda transita, wyjeżdżając z ulicy 1 Maja wymusił pierwszeństwo i zderzył się z jadącym po obwodnicy tirem. Siła uderzenia była tak wielka, że prowadzący forda przebił szybę i wyleciał na jezdnię. Mężczyzna zginął na miejscu.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" i elektronicznym wydaniu e-paper.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?