Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze vs. Jagiellonia Białystok. Transmisja meczu w telewizji

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Hiszpan Dani Quintana (z prawej) i jego koledzy z Jagiellonii muszą być przygotowani na ciężką walkę z zabrzanami (na zdjęciu obok Radosław Sobolewski)
Hiszpan Dani Quintana (z prawej) i jego koledzy z Jagiellonii muszą być przygotowani na ciężką walkę z zabrzanami (na zdjęciu obok Radosław Sobolewski) Wojciech Wojtkielewicz
W przypadku jakiejkolwiek zdobyczy punktowej żółto-czerwoni zostaną liderem rozgrywek przynajmniej do soboty.

Białostoczanie po trzech kolejkach zajmują drugie miejsce, co jest sporym zaskoczeniem, zważywszy na duże roszady kadrowe w drużynie przed sezonem. Szkoleniowiec Jagi Michał Probierz nie wpada jednak w euforię po udanym początku rundy i stara się tonować nastroje.

- Nic się w naszych aspiracjach nie zmieniło i wciąż nadrzędnym celem pozostaje utrzymanie się. My mamy to do siebie, że często ze skrajności wpadamy w skrajność i dlatego nie chciałbym, żeby po kilku meczach to wszystko poszło w drugą stronę. Spokojnie podchodzimy do meczu z Górnikiem. Na razie zdajemy sobie sprawę z tych mankamentów jakie wciąż są w naszej grze i z meczu na mecz staramy się je poprawiać - mówi Probierz.

Jagiellończycy w podróż do Zabrza wyruszyli już w środę przed południem. W autokarze znalazło się miejsce dla 20 piłkarzy, z których trener wybierze 18 na dzisiejszy mecz.

- Wyjechaliśmy wcześniej, bo na trasie Białystok - Zabrze są dość duże utrudnienia i dlatego ta podróż mogła się wydłużyć - wyjaśnia opiekun Jagi.

Przed dzisiejszym spotkaniem Probierz ma spory komfort w wyborze składu na mecz. Do kadry wrócił już przed tygodniem Michał Pazdan, który powiększył pole manewru przy obsadzie środka pola. Podobnie rzecz się ma z Przemysławem Frankowskim, który w przeciwieństwie do ostatniego meczu z Cracovią Kraków (2:1) zdążył już odbyć kilka treningów z zespołem. Jest też Krzysztof Baran, który z Pasami nie grał przez kontuzję, ale udanie zastąpił go wówczas Jakub Słowik i to on prawdopodobnie stanie dziś między słupkami.

- Jeszcze zobaczymy. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przed meczem - ucina Probierz.

Białostoczanie w trzech dotychczasowych spotkaniach odnieśli dwa zwycięstwa i raz zremisowali. Do Zabrza też pojechali nastawieni bojowo. Jeśli nie przegrają, to minimum do soboty będą liderem ekstraklasy. Zwycięstwo może ich wywindować na szczyt nawet po zakończeniu najbliższej kolejki. To ma znaczenie szczególnie dla kibiców, którzy z coraz większą uwagą śledzą wyniki żółto-czerwonych. Bilety na kolejny mecz w Białymstoku z Legią Warszawa (15 sierpnia, godz. 20.30) rozchodzą się błyskawicznie i wiele wskazuje, że będzie komplet.

- To cieszy, dlatego chcielibyśmy utrzymać tę tendencję jak najdłużej i w Zabrzu powalczymy o zwycięstwo - zapowiada Probierz.

O trzy punkty jednak nie będzie łatwo, bowiem Górnik także w tym sezonie nie poniósł porażki. Zabrzanie na inaugurację pokonali Cracovię (2:0), a później remisowali z Lechem Poznań i Legią (po 1:1). Co prawda, od dłuższego czasu mówi się o kłopotach finansowych śląskiego klubu (niedawno dymisję złożył nawet prezes Zbigniew Waśkiewicz), jednak jak widać, piłkarze za bardzo tym się nie przejmują i robią swoje.

- Na pewno nie zamierzamy na to patrzeć. Górnik to bez wątpienia bardzo solidny zespół i musimy uważać. Już w poprzednim sezonie walczył o czołówkę, a teraz tak naprawdę odeszli z niego tylko Paweł Olkowski i Prejuce Nakoulma - zauważa Probierz.

W ich miejsce zabrzanie pozyskali kilku innych niezłych zawodników, a wśród nich m.in. Dawida Plizgę, który po trzech latach spędzonych w Białymstoku wrócił na rodzinny Górny Śląsk. 29-letni pomocnik na razie walczy o miejsce w składzie, ale po ostatnim hat-tricku w drużynie trzecioligowych rezerw Górnika (6:2 przeciwko rezerwom Ruchu Chorzów), z pewnością jego szanse wzrosły.

- Po dwóch ostatnich meczach powiało optymizmem i można mówić o dobrej grze drużyny. Zawodnicy robią na boisku to, co powinni. Z Jagiellonią postaramy się strzelić więcej goli, bo jeden może nie wystarczyć - mówi Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30. Transmisja w Canal + Sport.

Górnik Zabrze vs. Jagiellonia Białystok. Linki do transmisji

link 1

link 2

link 3

link 4

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny