Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy alarm bombowy w Białymstoku. Policja ustaliła sprawców. To dwóch 13-latków. Ich losem zajmie się sąd rodzinny

OPRAC.:
Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Po usłyszeniu w słuchawce, że w bloku jest bomba, starsza kobieta powiadomiła policjantów. Na miejsce udali się mundurowi z białostockiej patrolówki, ale także funkcjonariusze rozpoznania minersko-pirotechnicznego i kryminalni
Po usłyszeniu w słuchawce, że w bloku jest bomba, starsza kobieta powiadomiła policjantów. Na miejsce udali się mundurowi z białostockiej patrolówki, ale także funkcjonariusze rozpoznania minersko-pirotechnicznego i kryminalni KMP Białystok
Najpierw zadzwonili do seniorki z Białegostoku podając się za pracowników socjalnych i wypytując o oszczędności na koncie. Gdy 80-latka stwierdziła, że są oszustami, usłyszała, że w jej bloku jest bomba. Służby niczego nie znalazły. Ustaliły za to sprawców zamieszania. Okazali się nimi dwaj nastolatkowie z gminy Supraśl. - To miał być żart - tłumaczyli.

Alarm bombowy w Białymstoku. Kobieta usłyszała "pożałujesz"

O pomoc do policjantów zwróciła się seniorka z Białegostoku. Opowiedziała, że zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako pracownik ośrodka pomocy społecznej. W tle słyszała jeszcze drugi głos, który wciąż coś podpowiadał.

Czytaj też:

Po krótkiej rozmowie dzwoniący zaczął pytać seniorkę o posiadanie konta w banku. 80-latka zaczęła zastanawiać się, do czego służyć ma ta informacja.

- Gdy powiedziała o swoich wątpliwościach, jej rozmówca przekazał, że chce, by miała większy procent na rachunku. Gdy kobieta stwierdziła, że to oszustwo, w słuchawce usłyszała, że pożałuje, bo w jej bloku jest bomba. Wtedy rozmowa zakończyła się - relacjonuje mł. asp. Malwina Trochimczuk z białostockiej komendy policji.

Fałszywy alarm bombowy w Białymstoku, a "zamachowcy" z Supraśla

Zdenerwowana kobieta pytała sąsiadów, czy mieli podobne telefony, a chwilę później powiadomiła policjantów. Na miejscu po chwili pojawili się nie tylko mundurowi z białostockiej patrolówki, ale także funkcjonariusze rozpoznania minersko-pirotechnicznego i kryminalni.

Warto przeczytać:Ludzie dzwonią na 112. Często ze zwykłymi głupstwami

- Szybko ustalili, że nie było żadnego urządzenia wybuchowego. Ustalaniem tożsamości dzwoniących zajęli się kryminalni. Szybko odkryli, że to dwaj 13-letni mieszkańcy gminy Supraśl. Nastolatkowie powiedzieli policjantom, że chcieli zrobić tylko żart. Teraz ich losem zajmie się sąd rodzinny - poinformowała w czwartek (25.04) mł. asp. Trochimczuk.

Zobacz także:

Gdyby nie chodziło o nieletnich, takie zachowanie mogło mieć poważne konsekwencje prawne. Za bezpodstawne wezwanie służb (to wykroczenie) grozi mandat, a za wywołanie fałszywego alarmu - nawet kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.

- Każdy podobny żart lub bezpodstawne wezwanie służb może kosztować ludzkie życie - przypomina policja. Fałszywe alarmy absorbują cenny czas ratowników, którego może zabraknąć dla tych, którzy faktycznie mogą potrzebować pomocy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny