Jego mama nie żyje od ośmiu lat. Wciąż figuruje jednak w spisie wyborców i zaniża frekwencję. Sprawą zajmuje się PKW

Nasz Czytelnik zauważa, że obecność jego nieżyjącej mamy w spisie zaniża frekwencje. - Poza tym daje pole do fałszowania wyborów. Może to brzmi trochę jak teoria spiskowa, ale załóżmy że jakiś członek komisji wie, że moja mama nie żyje. Podpisze się za nią, weźmie kartę do głosowania i zagłosuje - zastanawia się.