Muchy nie trąci

Młodzież na ogół wykazuje się wysokim poziomem kultury osobistej. Na ogół, bo wiele jest przypadków widzianego gołym okiem młodzieńczego chamstwa.
- Mój syn to grzeczne dziecko, zaś córka to prawdziwy anioł. Nieświadomemu w wyczynach latorośli rodzicowi tego typu słowa przychodzą ze zrozumiałą lekkością.

Muchy nie trąci

,,Żydzi, cała Polska się was wstydzi!’’- napis na murze, którego autorem nie jest wulgarny chłopak, lecz 16-letnia anielica. Dziewczyna, która w domu jest przyjazna nawet dla natrętnej muchy. Na ulicy - pluje, klnie i obrzuca obelgami słabsze koleżanki.

Duma i męskość

Dlaczego młody człowiek przechodzi domowo-dyskotekowe metamorfozy? Powodów jest wiele, ale najbardziej poważny to chęć zaimponowania kolegom. Być kulturalnym, to jak napisać sobie na czole: laluś, mięczak. Być wulgarnym to... duma i męskość.
Młodość ma swoje prawa. Popełniamy błędy, których się wystrzegamy w dorosłym życiu. Możemy naprawić to, co zepsuliśmy. Tłumaczenie jest dosyć wiarygodne - błędy młodzieńczych lat, niedoświadczenie... Co jednak zrobić, gdy dorosły człowiek swym zachowaniem przerasta niewychowanego dzieciaka? Jak tłumaczyć tego typu zachowanie? Starsi ludzie często bywają gorsi od szalejących nastolatków. Wulgarni, chamscy i nietolerancyjni dla świata.

Kto winien

Wszyscy wiemy jak jest - nie jesteśmy ślepi. Podam tylko jeden przykład dobitnie świadczący o głupocie dorosłego człowieka. Audycja w radiu. Mowa o mniejszości narodowej. Do rozgłośni dodzwonił się 16-letni młodzieniec, który powiedział mniej więcej coś takiego: ,,Gdyby Hitler nie zginął, mielibyśmy święty spokój z Żydami’’. Na pytanie prowadzącej program, dlaczego tak uważa, odpowiedział: - Rodzice stale o tym mówią...
Nic dodać, nic ująć. Jeśli dorosły człowiek uczy swoje dzieci nienawiści, to nie z dziećmi jest coś nie tak, lecz z ich rodzicami. Dlatego zanim znów powiemy: jaka ta dzisiejsza młodzież jest niewychowana, zastanówmy się kto jest temu winien.