Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bójki wszędzie wokół. Policja ma pełne ręce roboty

Arek
Biją się w domach i pod sklepami

Pobity do nieprzytomności przez kolegę-współbiesiadnika 60-letni mężczyzna powoli dochodzi do zdrowia. Ale było dramatycznie. Połamane żebra, złamana ręka, siniaki na całym ciele.

- Prokuratura Rejonowa w Hajnówce prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania uszkodzenia ciała przy ul. Jesionowej w Hajnówce. - informuje prok. Jan Andrejczuk, szef hajnowskiej prokuratury. - Z uwagi na konieczność zebrania pełnego materiału dowodowego szczegóły postępowania nie mogą zostać podane do publicznej wiadomości.

ZOBACZ:Napadli, uderzyli w głowę i skopali

Z naszych informacji wynika, że do zdarzenia miało dojść 11 lipca. Pobity człowiek najpierw trafił do hajnowskiego szpitala, potem do bielskiego, a następnie z powrotem na hajnowską chirurgię.

Od prokuratora Andrejczuka dostaliśmy jeszcze tylko informację, iż podejrzany o to pobicie wyrokiem sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu od roku do 10 lat więzienia.

CZYTAJ TEŻ:Hajnówka: Napad na mężczyznę. Sprawcy podpalili jego dom

Ale to nie koniec smutnych zdarzeń z udziałem pięści i nóg. Do bójki miało też dojść pod koniec lipca pod jednym z hajnowskich Arhelanów. Znowu do akcji wkroczyła policja, aby uspokoić krewkich mężczyzn.

Tajemniczo też wygląda sprawa 50-letniego hajnowianina, którego z zakrwawioną głową, kompletnie zamroczonego alkoholem funkcjonariusze znaleźli na os. Lipowa.

To osoba świetnie znana miejscowym organom ścigana, bezdomna od kilku lat, z objawami padaczki alkoholowej.

Być może rany na głowie były wynikiem upadku po utracie przytomności w wyniku upojenia? Być może jednak ktoś go pobił? To już ustali policja.

W każdym razie po kilku dniach 50-latek znów jak gdyby nigdy nic pojawił się w okolicach ul. Batorego.

Na marginesie dodajmy tylko, iż po stracie w wyniku zadłużenia własnego mieszkania w bloku, kątem pomieszkiwał w domu na Jesionowej, w którym to właśnie 11 lipca pobito prawie na śmierć człowieka.

Odpukać, że te wszystkie ostatnie zdarzenia nie miały tragicznych skutków, jak, np. ten ostatni przypadek z Czeremchy.

46-latek podczas pijackiej sprzeczki miał śmiertelnie ranić nożem swojego kolegę, z którym zaczynał świętować długi, czerwcowy weekend. Został zatrzymany na 3 miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.

Areszt dla podejrzanych o napaść na operatora w puszczy. "Mogliby utrudniać postępowanie"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto