Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolne jest w cenie

Beata Igielska
Po uwagach komisji rewizyjnej burmistrz wreszcie zaplanował urlop na ten rok. Wciąż jest głośno o ekwiwalencie za zaległe wolne, który sam sobie wypłacił.

O sprawie pisaliśmy 23 kwietnia ("Pieniądze za urlop do kieszeni burmistrza"). Przypomnijmy, Arkadiusz Piotrowski w zeszłym roku zapewniał, że wykorzysta zaległe wolne podczas kampanii wyborczej, w której walczył o czwartą kadencję. Wypłacił sobie jednak ponad 8,2 tys. brutto ekwiwalentu. Pismo w tej sprawie skierował do… samego siebie. Jego decyzję ostro krytykowali niektórzy radni i mieszkańcy. Także szef Państwowej Inspekcji Pracy, Ireneusz Pawlik, wypomniał mu szukanie luk prawnych dla własnych korzyści. Burmistrz nie miał sobie nic do zarzucenia.

Tylko siebie nie ocenił

Wyjaśnienie sprawy ekwiwalentu ostro domagał się na ostatniej sesji Rady Miasta radny Stanisław Rucki. Przekonywał, że burmistrz przekroczył swoje uprawnienia i powoływał się na przepisy Kodeksu karnego. Także radna Zofia Zawłocka drążyła temat, ale radni nie podjęli dyskusji.

Burmistrz wygłosił oświadczenie, w którym stwierdził, że postąpił zgodnie z prawem i że wypłata ekwiwalentu jest często stosowana przez burmistrzów. Przypomniał sobie, że w wykorzystaniu wolnego miały mu dodatkowo przeszkodzić kontrola urzędu przez Regionalną Izbę Obrachunkową i zmienianie terminu urlopu przez skarbniczkę gminy.

Opozycji Piotrowski zarzucił, że epatuje problemem jego urlopu. Dziwił się ocenie I. Pawlika, nie podobało mu się, że "GL" podała wysokość ekwiwalentu brutto, a nie netto. Moralnej strony swojego postępowania wyjaśnić nie chciał.

Chodzi o dobro gminy

Radna Zawłocka dopytywała się o plany urlopowe Piotrowskiego. Komisja rewizyjna odkryła bowiem, że w dokumentacji kadrowej urzędu nie ma planu urlopu burmistrza na 2007 r. - Interesuje mnie sprawa urlopu i to wcale nie dlatego, że jestem opozycjonistką. Jako radna, staram się dbać o interesy gminy - tłumaczyła.

Okazało się, że po wnioskach komisji rewizyjnej burmistrz zaplanował wreszcie wypoczynek. Obiecał na sesji, że zacznie z niego korzystać w maju.

S. Rucki zapowiada, że będzie sprawdzać, czy Piotrowski znów nie robi urlopowych zaległości. - Nie można dopuścić, by powtórzyła się skandaliczna sytuacja z ekwiwalentem - mówi radny. Popierają go mieszkańcy. - Dobrze, że ktoś będzie patrzył burmistrzowi na ręce - twierdzi pan Tomasz (nazwisko do wiadomości redakcji).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska