Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto całej gminy

Piotr Drozdowski
- Z robotami zdążymy przed dożynkami - zapewniają Zygmunt Paździor i Henryk Milanowski, którzy pracują nad nowymi trybunami na obrzańskim stadionie.
- Z robotami zdążymy przed dożynkami - zapewniają Zygmunt Paździor i Henryk Milanowski, którzy pracują nad nowymi trybunami na obrzańskim stadionie. fot. Piotr Drozdowski
W Obrze pełna mobilizacja! Za kilka dni wieś będzie gospodarzem gminno - parafialnych dożynek.

Można by rzec, że to pierwsze tego typu wydarzenie w gminie. Owszem, od kilku lat poszczególne sołectwa organizują mniejsze lub większe dożynki, ale w niedzielę w Obrze po raz pierwszy będzie to oficjalne święto plonów całej gminy. Czemu właśnie tam? Bo sołtys Obry Jan Cichy jako pierwszy zgłosił właśnie tę wieś.

- Przygotowania trwają od dwóch miesięcy - mówi sołtys, który wraz z radą sołecką podzielił zadania dla każdej z organizacji społecznych działających we wsi. Strażacy zajmą się zabezpieczeniem i porządkami na parkingach, koło gospodyń wiejskich - dekoracjami, a klub sportowy - przygotowaniem stadionu, gdzie odbędą się główne uroczystości. - Akurat dostaliśmy dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego na zrobienie porządnych trybun z krzesełkami. Ze względu na dożynki przyspieszyliśmy prace i w niedzielę na trybunach będzie prawie 200 miejsc siedzących - mówi prezes Znicza Mieczysław Orlikowski.

.

Gminne święto

Program niedzielnych dożynek w Obrze: 12.30 - wymarsz korowodu dożynkowego spod sali wiejskiej na stadion, 13.30 - msza św., 14.30 - obrzęd dożynkowy, 15.30 - występy artystyczne dzieci i młodzieży z Obry, 16.30 - kabaret wiejski Kociuba z Sycowa, od 18.30 - zabawa taneczna.

- Jakimiś kostkami ze słomy przykrytymi białymi obrusami wyznaczcie nam na głównej płycie kwadrat 15 na 15 metrów - zadysponowała Sylwia Kotlarska, szefowa Zespołu Pieśni i Tańca Kębłowo, którego członkowie poprowadzą w niedzielę część obrzędową dożynek. Wczoraj S. Kotlarska była jedną z wielu osób, które przyjechały do Obry zobaczyć stan przygotowań i omówić szczegóły organizacyjne niedzielnego święta. - Tace z owocami i warzywami, tace do chlebów, snopki słomy, kokardy no i gminny bochen chleba - notował pilnie wszystkie potrzebne rzeczy J. Cichy. - Gminny bochen można ponacinać od dołu, żeby potem łatwo się łamał do podzielenia. Widziałem taki pomysł na dożynkach wojewódzkich - podrzucił ,,patent'' burmistrz Andrzej Rogoziński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska