Kibice rezerwują sobie pierwszy weekend sierpnia na sparing Unii FOT. JERZY ZABORSKI
HOKEJ. Zawodnicy Unii przygotowania do sezonu rozpoczną 9 lipca
Oczywiście nie od razu po urlopach oświęcimianie wejdą na lód. Przez jakiś czas będą jeszcze pracować "na sucho". - Od 19-21 lipca zespół przejdzie bezpośrednie przygotowanie do wejścia na lód, a dzień później zacznie na nim trenować - informuje Artur Januszyk, prezes Aksamu Unii.
Kibice nie mogą się doczekać obejrzenia nowego zespołu w akcji, by sprawdzić, jak po okresie pracy pod ręką rosyjskiego szkoleniowca będą się prezentować zawodnicy, którzy pomyślnie przebrnęli przez testy, jakie oświęcimski klub zorganizował po zakończeniu rozgrywek.
- Pierwszy mecz zagramy w Tychach 30 lipca, ale - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - w Oświęcimiu kibice będą mogli nas zobaczyć w pierwszy weekend sierpnia w konfrontacji z ukraińskim zespołem Patriot Winnica - zdradza prezes Januszyk.
W Oświęcimiu cieszą się, że obrońca Jerzy Gabryś odrzucił ofertę powstającego w Sosnowcu Dream Teamu. Sternik oświęcimskiego klubu nie obawia się, że klub, firmowany przez krajową centralę, może sięgnąć po wychowanka Unii na zasadzie ekwiwalentu wynikającego z taryfikatora, w którym odstępne za zawodnika może wynosić od 60 do 100 tysięcy złotych. - Ten zapis dotyczy tylko zawodników bez ważnych kontraktów oraz takich, którzy nie zaliczyli pierwszego transferu ze swojego macierzystego klubu - przypomina Artur Januszyk.
Oświęcimscy działacze spotykają się z zarzutami, że sprawy kadrowe nie posuwają się naprzód. Unia tylko w połowie wypełniła limit obcokrajowców, których można zatrudnić ośmiu. - Być może kibice nie wiedzą, że do 17 sierpnia PHL przedłużyła termin ostatecznej weryfikacji dotyczącej przyznania licencji na udział w rozgrywkach - wyjawia prezes Januszyk. - Dopiero wtedy będziemy wiedzieć, ile zespołów do niej przystąpi. Dzisiaj mówi się nawet o dziesięciu, a może się okazać, że pozostanie sześć. Wobec niejasnej sytuacji w lidze, a coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy, trudno rozmawiać ze sponsorami o wsparciu.
W piątek kluby dostały z hokejowej centrali poprawki odnośnie do regulaminu rozgrywek, w którym upomniały się o swoje interesy. Jeśli okażą się one dla nich satysfakcjonujące, działacze zaczną rozważać możliwość jego podpisania. - Broniliśmy interesów swoich sponsorów, bo spółka mająca prowadzić rozgrywki chciała mieć pełną dowolność w wykorzystaniu wizerunku zawodników w celach reklamowych, na co nie mogliśmy się zgodzić. Jedną z gwiazd hokejowej ekstraklasy jest nasz czeski bramkarz Michał Fikrt. Jakby to wyglądało, gdyby nagle spółka nakazała mu reklamować produkt będący bezpośrednią konkurencją dla naszego strategicznego sponsora? - pyta prezes Januszyk.
Jeszcze nie tak dawno w projekcie PHL nie było meczów o 3. lokatę, a brązowy medal miała zdobyć przegrana drużyna z półfinałów, mająca wyższe miejsce po części zasadniczej. Teraz znów mówi się o powrocie do rozgrywania tzw. małego finału.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?