Takie były najgorsze transfery w Europie 2022. Ranking 10 najbardziej chybionych „wzmocnień” minionego roku
Darwin Nunez (Urugwaj) Benfica Lizbona –> Liverpool FC
Głównym problemem Nuneza jest kwota transferu, o której kibice przypominają mu od pół roku. W zeszłym sezonie Darwin tak zaimponował Liverpoolowi swoim występem (m.in. w pojedynkach w Lidze Mistrzów), że angielski klub zapłacił Benfice 80 mln euro. A jak się kupuje napastnika za takie pieniądze, to oczekuje się, że strzeli więcej goli.
Nie można wymienić całkowicie katastrofalnych statystyk Nunesa: 5 goli i 2 asysty w 13 meczach Premier League i 3 gole i asysta w sześciu spotkaniach Ligi Mistrzów. Ale Urugwajczyk ma katastrofalną skuteczność. Gdyby lepiej wykorzystał swoje cokazje, z pewnością walczyłby z Erlingiem Haalandem o tytuł króla strzelców Premier League. Zamiast tego Nunez wysłuchuje kpin, a Liverpool krytyki za tak wielkie marnotrawstwo.