Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanie metry w centrum

KATARZYNA BOREK (68) 324 88 64 [email protected]
Centrum rozrywki z kinami i galeria handlowa - to zamierza zrobić w halach dawnej Polskiej Wełny warszawska spółka. - O szczegółach trudno jeszcze mówić. Najpierw musimy porozmawiać z konserwatorem zabytków - zastrzegała pełnomocnik firmy Magdalena Książek.
Centrum rozrywki z kinami i galeria handlowa - to zamierza zrobić w halach dawnej Polskiej Wełny warszawska spółka. - O szczegółach trudno jeszcze mówić. Najpierw musimy porozmawiać z konserwatorem zabytków - zastrzegała pełnomocnik firmy Magdalena Książek. Marcin Łobaczewski
Wczoraj syndykom udało się w końcu sprzedać dawną Polską Wełnę w Zielonej Górze. Za 3 mln zł kupiła ją warszawska spółka, która powstała pod koniec lipca tego roku.

Wczorajszy przetarg był już 15. próbą sprzedaży budynków po upad-łej włókienniczej fabryce. Na jej terenie działały: przedsiębiorstwo Polska Wełna oraz spółki Wełna Lubuska i Elektrociepłownia Wełna. Na przetarg wpłynęło 15 ofert. Większość chętnych chciała kupić jedynie fragmenty upadłych przedsiębiorstw: place, drogi, skarpy, warsztaty. Znalazło się też jednak trzech chętnych na całość. Zgodnie z warunkami przetargu to ich propozycje, jako najkorzystniejsze, były brane pod uwagę w pierwszej kolejności.

Tanie metry w centrum

Podczas pierwszych przetargów nieruchomości upadłych firm wyceniane były na 15 mln zł. Kilka budynków udało się sprzedać, ale na resztę nie było chętnych. Cena spadła więc do 5 mln zł. Ponieważ kupców nadal nie było, sędzia komisarz Tomasz Leszczyński zgodził się na obniżenie ceny do niecałych 2 mln zł.
Taka właśnie była cena wyjściowa całego majątku podczas wczorajszego przetargu. I co najmniej tyle gotowi byli zapłacić: Włoch, 11 zielonogórskich przedsiębiorców i architektów zrzeszonych pod szyldem Nowa Polska Wełna oraz warszawska spółka Focus Park Rybnik.
Oferta Włocha odpadła, bo nie wpłacił całego wadium (wymaganego zabezpieczenia), które wynosiło 600 tys. zł. Na placu boju pozostali więc zielonogórzanie, którzy zaoferowali niecałe 2 mln zł, oraz Focus Rybnik Park - 3 mln zł.
- Jeśli Nowa Polska Wełna przebije ofertę Focusa o 100 tys. zł, to będzie mogła powalczyć o budynki - kusił syndyk Polskiej Wełny Piotr Rupieta. - To co, przebijacie?
- Nie - odpowiedział jeden z zielonogórzan Adrian Dudek.

Musi jeszcze zapłacić

Tym sposobem warszawska spółka została zwycięzcą przetargu. Aby zostać właścicielką dawnej włókienniczej wizytówki Zielonej Góry, musi za nią jeszcze zapłacić. Ma na to czas do 25 października. Jeśli tego nie zrobi, przepadnie jej wadium, czyli 600 tys. zł. Pieniądze te zostaną u syndyka.
Kupcy, którzy mieli chęć na wykupienie Polskiej Wełny w kawałkach, radzili syndykowi, by nie wyrzucał ich ofert. - Przy-dadzą się do następnego przetargu - mówił jeden z oferentów, nie wierzący w zamiary warszawskiej firmy.
- Nie kraczcie. To był 15. przetarg i mam nadzieję, że ostatni - mówił sędzia Leszczyński. Jednak i on zasugerował pełnomocnikowi zwycięskiej spółki Magdalenie Książek, by zebrała dane tych drobnych kupców, którzy pomogliby jej ewentualnie zagospodarować choć część obiektów.
- Wolę sama ładnie zagospodarować całość - odparła przedstawicielka warszawiaków. Nie odpowiedziała jednak "nie", gdy zielonogórski biznesmen szepnął jej, że czeka na nią na dole, by porozmawiać o interesach.
- A ja jestem zadowolony, że wreszcie to chyba sprzedałem. W końcu się wyśpię - zamknął teczkę z dokumentami syndyk Polskiej Wełny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska