Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy za wolny prąd zapłacimy więcej?

(mb)
Cena energii elektrycznej zależeć będzie od cen węgla kamiennego i decyzji elektrowni.
Cena energii elektrycznej zależeć będzie od cen węgla kamiennego i decyzji elektrowni.
Koniec kontroli państwa nad cenami energii. Od stycznia prąd prawdopodobnie podrożeje.

W ubiegłą środę Urząd Regulacji Energetyki zrezygnował z kontroli na cenami, które teraz będą ustalane swobodne przez firmy sprzedające energię.

O uwolnieniu rynku energii mówiono już od dawna. Spółka Enea, która dostarcza prąd do mieszkań wszystkich Lubuszan, nie przygotowała na styczeń 2008 r. propozycji nowych taryf do zaakceptowania przez URE. Jako jedyna w Polsce argumentowała, że po uwolnieniu cen, nie będzie to konieczne. I rzeczywiście w minioną środę prezes URE w specjalnym komunikacie poinformował, że teraz wszystkie firmy zajmujące się sprzedażą energii (jest ich w Polsce 22) mają swobodę w kształtowaniu cen. Czy to oznacza podwyżkę rachunków za prąd od stycznia?

- Za wcześnie jest jeszcze, aby coś powiedzieć na ten temat. Dopiero przygotowujemy nowe taryfy - mówi Paweł Obrada, rzecznik prasowy Enei. - A one zależeć będą od cen głównie węgla kamiennego i decyzji elektrowni, od których kupujemy energię. Myślę jednak, że informacje jakie pojawiły się w mediach, że prąd zdrożeje o 10-15 proc. to przesada.

.

Mimo uspokajającego tonu Obrady, musimy się liczyć z tym, że nasze wydatki na energię wzrosną. Kampania Węglowa, największy producent węgla kamiennego już zapowiedział, że chce podwyższyć ceny opału o ok. 15 proc. A to właśnie z węgla kamiennego pochodzi ponad połowa krajowej produkcji energii. Energetycy straszą, że ta branża krajowej gospodarki jest od lat niedoinwestowana. Potrzebne są modernizacje istniejących elektrowni i budowa nowych. Tymczasem nasz prąd w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej do najtańszych i tak już nie należy (nasze ceny prądu porównywalne są do tych w Wielkiej Brytanii). Jedyna nadzieja, że przed energetykami bez litości sięgającymi do naszych kieszeni będzie nas bronić konkurencja i możliwość wyboru przez nas dowolnego dostawcy prądu. Możemy to wykorzystać, gdy zakład energetyczny przyśle nam nową umowę do podpisania (już z nowymi cenami). Na podwyżkę nie musimy się godzić. Możemy poszukać innego, tańszego dostawcy.

KOMENTARZ

Energetyczny rozbój
Od stycznia energia elektryczna zdrożeje o 10 - 15 procent. Zdrożeje niemal wszystko. Dlaczego? Nie wiadomo dlaczego. Wersja urzędników: musimy nadgonić lata zaniedbań i dojść do poziomu najbogatszych krajów UE. Wobec uwolnienia cen energii - państwo polskie zrezygnowało z regulacji cen tego strategicznego towaru - 22 dostawców weźmie jak leci całą produkcję elektrowni. I co dalej? Nie sprzeda jej, bo Polacy muszą oszczędzać, żeby przeżyć do pierwszego. Kupią energooszczędne żarówki (też zdrożeją), wyłączą wszystko co nie jest niezbędne i... Dostawcy zostaną z nadwyżką energii! Drogiej dla Polaków, lecz taniej dla starej Unii - stara Unia to kupi z pocałowaniem ręki i z błogosławieństwem komisarzy od Europy. Dlaczego?? Bo każdy mądry chce mieć tanią energię. Skandynawowie uwalniani swój rynek energii kilkanaście lat. Polacy mają to zrobić w dwa lata.

CZESŁAW GIERLACH

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska