Miejski samorząd ma pod opieką 9 tys. punktów świetlnych. Pod opieką, bo część lamp należy do spółdzielni mieszkaniowych. Dokładną liczbę urząd poznał miesiąc temu podczas inwentaryzacji przeprowadzonej przez firmę Mazel. Do tej pory nie wiedzieliśmy, co mamy mówi Jerzy Szubert z wydziału infrastruktury Urzędu Miasta. Kiedyś miejskie punkty świetlne należały bowiem do kilku właścicieli, a oświetlenie w wielu rejonach nie miało dokumentacji.
W ostatnich latach zmodernizowano 80 proc. miejskich latarni. Zamontowaliśmy energooszczędne żarówki, wymienialiśmy szklane osłony na te z tworzywa sztucznego, naprawiliśmy słupy wyliczają urzędnicy. I wskazują:- Zmodernizowane lampy poznać po tym, że świecą z różową poświatą.
20 proc. lamp, które świecą na biało, bo wciąż mają stare rtęciowe żarówki, ma być unowocześnione w tym roku. Jeśli wystarczy pieniędzy. Na remonty w budżecie miasta zarezerwowaliśmy 323 tys. zł, wymianę żarówek finansujemy też z puli 1,2 mln zł na bieżące utrzymanie informuje J. Szubert. Liczymy na obiecane 1,1 mln zł od wojewody. Je też częściowo wydamy na modernizację oświetlenia.
Na razie miasto wymienia lampy na deptaku. Stanie tu kolejnych 11 stylizowanych latarni, a na kamienicach będzie 19 ściennych lamp.
Jeśli dotacja od wojewody nie dotrze do miasta, urzędnicy nie tylko nie będą wymieniać oświet-lenia, ale wyłączą z użytkowania część latarni. Zgaśnie co trzecia lampa na niektórych ulicach zapowiadają w urzędzie. - Przypilnujemy jednak, aby nie zagroziło to bezpieczeństwu mieszkańców.
Już teraz jednak niektórzy narzekają na stan miejskiego oświet-lenia. Na jednym tylko odcinku Trasy Północnej nie działa 20 lamp sygnalizuje jeden z czytelników. Inny przysłał nam zdjęcie latarni z ul. Krętej przegniłej u podstawy, więc zagrażającej bezpieczeństwu. Skarżą się też mieszkańcy osiedli na nieoświetlone parkingi i podwórka. Stan miejskich lamp sprawdzamy na bieżąco odpiera zarzuty J. Szubert. Wymieniamy żarówki i naprawiamy oprawy wtedy, gdy nazbiera się kilka zepsutych punktów. Właśnie prowadzimy prace na Trasie Północnej.
Za stan osiedlowego oświetlenia miasto nie bierze odpowiedzialności:
To własność spółdzielni mieszkaniowych. I tak płacimy za prąd przez nie pobierany i za wymianę żarówek. Jeśli jakaś latarnia na osiedlu jest zepsuta, proszę dzwonić do administracji. Nowe lampy też powinny stawiać spółdzielnie.
Władze miejskie i osiedlowe stale narzekają na brak pieniędzy i na wandali. Zbijają osłony, kradną metalowe elementy, wyginają latarnie. Płacimy za to wszyscy...
Całościowy projekt miejskiego oświetlenie powstał jednak dopiero miesiąc temu i nie wiadomo, czy wcześniej wydawano pieniądze rozsądnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
