- Po roku działalności szykujemy się do ważnego wydarzenia, 15 grudnia odbędzie się turniej - zapowiada Zbigniew Akonom, organizator sekcji i wiceprezes klubu sportowego Obra ds. boksu. Będzie to I Memoriał im. Jacka Szułczyńskiego i Mariana Akonoma, którzy wiele lat temu prowadzili nad Obrą grupę bokserów. Ich wychowankiem jest Z. Akonom, syn Mariana.
- Liczę, że odbędzie się 20 walk, w których wezmą udział młode zespoły z Wielkopolski - wskazuje wiceprezes Obry. - Ale chciałbym też, żeby się odbyła przynajmniej jedna dobra walka seniorów. Jako pokazówka dla początkujących.
- W turnieju wezmą udział zawodnicy z Leszna, Gniezna, Poznania, a być może i Szczecina czy Słupska - dorzuca kierownik sekcji Michał Dominik.
Jedyni w regionie
Na treningi reaktywowanej rok temu sekcji przychodzi dziś ok. 20 zawodników, w tym sześć dziewcząt. Średnia wieku wynosi 16-17 lat, choć pierwsze kroki w boksie można stawiać już od 12 roku życia.
- Amatorski boks jest bezpieczny, bo zawodnicy noszą ochronne kaski, a wcześniej przechodzą szczegółowe badania - wyjaśnia Tomasz Bartczak, pierwszy trener.
Sekcja ma licencję na działalność, a działacze sportowi uprawnienia instruktorskie i sędziowskie. Zbąszynianie są jedyną grupą uprawiającą boks w promieniu 70 km.
Najbliższe kluby są w Gorzowie Wlkp., Lesznie, Poznaniu, Pile, Złotowie. Z zawodnikami z tych miast bokserzy znad Obry walczą na turniejach. Stoczyli już 10 walk, z czego wygrali cztery. Uczestniczą też w sparingach i walkach pokazowych, ostatnio na osiedlowym festynie Na Kępie, gdzie zaprezentowali się lokalnej publiczności.
Marta chce boksować
- Trenuję od samego początku i jak na razie wytrzymuję - opowiada Marta Trzaskowska, licealistka. Choć swoją pierwszą walkę wspomina jako koszmar. - Nie mogłam się na ringu odnaleźć i przegrałam. Drugą walkę z tą samą zawodniczką też przegrałam, ale w dużo lepszym stylu.
Marta chciałaby wystąpić na grudniowym mitingu. Wszystko zależy od tego czy znajdzie się przeciwniczka.
Na treningach można spotkać nie tylko miejscową młodzież. - Kiedyś trenowałem kickboxing w Zielonej Górze, ale muszę patrzeć gdzie bliżej, więc wybrałem boks w Zbąszyniu - mówi Ireneusz Ciołek ze Zbąszynka, który na treningi dojeżdża siedem kilometrów rowerem.
A Jan Staworowski, też ze Zbąszynka, dodaje: - Lubię boks, lubię trenować, to moja pasja.
Z. Akonom podkreśla jednak, że młodzi są dość niecierpliwi i szybko rezygnują z treningów. Z tych co rok temu zaczynali, wytrwało zaledwie parę osób, wśród nich M. Trzaskowska z Nowego Dworu, Adrian Błoszyk, Przemysław Połomka. Mimo to Akonom liczy na młodzież, nawet na tę najmłodszą, 12-13-letnią, która może wstępować do sekcji.
Pracują społecznie
Idź na trening!
Nabór do sekcji bokserskiej wciąż trwa. Zapisy i treningi w poniedziałki od 16.30 oraz w środy i piątki od 17.00 na "starej" sali gimnastycznej przy stadionie, ul. Gimnastyczna.
Fakt, w klubie nie ma (przynajmniej na razie) atrakcji mogących przyciągnąć przyszłych zawodników. - Mamy osiem par rękawic, kaski, trzy worki treningowe i tylko jeden zawodnik ma buty bokserskie - wylicza Z. Akonom.
- Buty, tzw. meszty, kupiłam za własne pieniądze - wtrąca Marta. Wszyscy trenerzy, zatem T. Bartkowiak, jako pierwszy i wspierający go Z. Akonom i M. Dominik pracują z młodzieżą całkowicie bezpłatnie. - Nasza sekcja dostała od miasta 2 tys. zł na rok, a i to do nas jeszcze nie trafiło - dodaje wiceprezes.
Liczy, że grudniowy memoriał zachęci gminę i sponsorów do wsparcia boksu, a młodzież przyciągnie na ring. Którego zresztą klub nie ma. Na turniej trzeba go będzie wypożyczyć z Poznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?