31-latek sam zgłosił się do więzienia [ZDJĘCIA]
Wizyta w białostockim więzieniu była w rzeczywistości wylicytowaną wycieczką na aukcji internetowej na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 31-letni mieszkaniec Warszawy zapłacił za zwiedzenie ZK przy ul. Hetmańskiej 610 zł.
– Przede wszystkim chciałem pomóc dzieciom. Dając coś od siebie, sami czujemy się lepsi – powiedział gość ze stolicy, wspierający inicjatywę Jerzego Owsiaka.
Paweł na wycieczkę po białostockim więzieniu zabrał ze sobą dwóch przyjaciół: Roberta Marcjanka i Piotra Żuraka. Wszyscy są absolwentami Politechniki Warszawskiej na kierunku telekomunikacja. W takiej też branży pracują. Z wymiarem sprawiedliwości mają więc niewiele wspólnego.
– Byłem już w różnych dziwnych miejscach – zdradza Paweł. – Jakiś czas temu jechałem kolejką wąskotorową razem z maszynistami. W zeszłym roku wziąłem udział w aukcji WOŚP, a dzięki wygranej byłem statystą w balecie. Kiedy zauważyłem aukcję dotyczącą wycieczki do zakładu karnego, pomyślałem, że „tam mnie jeszcze nie było”.