4 z 5
Poprzednie
Następne
Krajobraz po bitwie. Strażacy walczyli z ognie przez tydzień
Gromadzone przez kilka miesięcy, sprasowane ok. 20 tys. ton odpadów, miało posłużyć w kwietniu do rozruchu linii technologicznych. Gdy wybuchł pożar, składowisko miało ok. pół hektara powierzchni i 10 metrów wysokości.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Prezes firmy Czyścioch Maciej Potentas uważa, że doszło do umyślnego podpalenia. W poniedziałek złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.