Niemal pół miliona zł strat w jeden dzień [ZDJĘCIA]. Dzisiaj znowu burze i grad
Dwieście interwencji - tyle zanotowali wczoraj podlascy strażacy.
Tak intensywnych opadów nie było nad naszym regionem od dawna. Ulice momentalnie zamieniły się w rwące potoki.
Jedna osoba została poszkodowana w pożarze, nawałnica uszkodziła 8 dachów. W Dobrzyniewie Dużym w płomieniach stanęła stodoła.
Łącznie straty szacuje się na około 400 tys. zł.
Najwięcej szkód burza spowodowała w powiatach: białostockim, hajnowskim, monieckim i suwalskim.
Strażacy byli głównie wzywani do wypompowywania wody z zalanych obiektów.
Do najpoważniejszego w ocenie strażaków pożaru w regionie doszło w miejscowości Poletyły (powiat bielski). Piorun uderzył w dach. Spłonął doszczętnie. Gospodarzowi udało się w porę wyprowadzić zwierzęta. Straty oszacowano na 50 tys. zł.
Przy usuwaniu skutków nawałnicy pracowało w Podlaskiem około tysiąca strażaków.