Popularna radna nie przyjmie trzeciego mandatu. Będzie miejskim architektem w Gorzowie

Architekt miejski to funkcja, która w urzędzie miasta jest od lutego 2016 (powróciła ona wtedy po siedemnastu latach przerwy). Przez ostatnie osiem lat architektem miejskim był Dariusz Górny. Z funkcji zrezygnował on jednak z powodów zdrowotnych. Jego miejsce ma zająć Marta Bejnar-Bejnarowicz.

Przez ostatnie dwie kadencje Marta Bejnar-Bejnarowicz była radną miejską (była uważana za jedną z aktywniejszych). Do rady dostała się też w ostatnich wyborach samorządowych (miała być jedynym przedstawicielem Trzeciej Drogi). Mandatu, z racji zostania architektem miejskim, jednak nie obejmie.

- Dla mnie to wejście na wyższy poziom realizacji moich postulatów, czyli wejście do władzy wykonawczej. Daje mi to większą możliwość sprawczości – mówiła nam Bejnar-Bejnarowicz o swojej decyzji.

Dla wielu osób rezygnacja z bycia radną i wejście do magistratu mogą być zaskakujące. Choć w 2014 współtworzone przez „MBB” ruchy miejskie przyczyniły się do tego, że prezydentem miasta został Jacek Wójcicki, to później drogi społeczników i gospodarza miasta się rozeszły, a Bejnar-Bejnarowicz często krytykowała działania prezydenta.

- Chciałabym z tego stanowiska skorzystać w ten sposób, aby to nasze miasto poszło na takie tory, jakie nam przyświecają - żeby Gorzów był miastem kompaktowym, estetycznym, czystym, zaplanowanym w sposób odpowiedni i z poszanowaniem historii. Moja rola będzie doradczo-koordynująca, zwłaszcza w zakresie inwestycji, zarówno tych, które są w trakcie, jak i tych, które są planowane. Wśród moich priorytetów znajduje się oczywiście estetyka miasta, planowanie przestrzenne, ale także standardy małej architektury - mówiła we wtorek 16 kwietnia Marta Bejnar-Bejnarowicz.

Nowy architekt miejski zacznie działać od 1 czerwca. Miejsce w radzie, które przypadało Marcie Bejnar-Bejnarowicz (zdobyła 739 głosów w okręgu nr 2), będzie mogła przejąć Agnieszka Cierach (141 głosów).

Czytaj również:
Siatkarska Plus Liga w Gorzowie tylko w marzeniach? Cuprum Lubin dementuje zapowiedź prezydenta Jacka Wójcickiego