Protasy. Obora ma powstać obok domów. Mieszkańcy chcą zablokować inwestycję (zdjęcia)
Mieszkańcy nie chcą obory w Protasach
- Teraz nie mamy innego wyjścia, jak się stąd jak najszybciej wyprowadzić - obrusza się Ryszard Matyse-wicz, ich sąsiad.
Blady strach na mieszkańców wsi padł prawie dwa miesiące temu. Otóż, 6 czerwca na tablicy ogłoszeń przeczytali informację, że w samym centrum ma być wybudowana kolosalna obora, która pomieści aż 960 sztuk różnego rodzaju bydła.
- Z tego, co już zorientowaliśmy się będą tu krowy oraz buhaje - ujawnia Maciej Garniewski.
Przekonuje, że nie ma nic przeciwko temu, by sąsiad rozwijał swój biznes, ale niech to robi z dala od domów.
- Ponoć ma 115 hektarów ziemi, a 16 hektarów pod Rałafówką. Niech tam wynosi się ze swoją oborą - rzuca wprost Garniewski.
Udało mu się dowiedzieć, że planowany budynek będzie miał 115 metrów długości i 22 szerokości. Mało tego, rocznie w wyniku hodowli powstanie tutaj aż ponad 12 tysięcy ton obornika, który będzie wybierany zaledwie dwa razy do roku.