Sesja Rady Gminy w Sejnach bez mieszkańców i sołtysów. Przewodnicząca rady zaprasza ich dzień wcześniej

Chcemy znać problemy mieszkańców i je rozwiązywać, a z drugiej strony nie mogą oni uczestniczyć w sesji, ponieważ sala obrad jest zbyt mała - argumentuje Anna Pietruszkiewicz. - Zdecydowaliśmy, że wspólnie z wiceprzewodniczącym przyjmiemy ich dzień wcześniej, by mogli zgłosić swoje wnioski.

Sesje Rady Gminy w Sejnach odbywają się w niewielkiej sali konferencyjnej budynku urzędu gminy. Do tej pory sołtysi bardzo chętnie brali udział w posiedzeniach i byli aktywni. Niektórzy podnosili, że wysoka frekwencja związana była z dietami.

- Rzeczywiście, otrzymujemy diety za posiedzenia w sesjach, ale nie o pieniądze chodzi - mówi Grzegorz Zubowicz, radny i sołtys wsi Posejny. - Chcemy mieć informacje z pierwszej ręki. A z drugiej strony sporo jest spraw z którymi przychodzą ludzie i które chcemy podnieść na forum.

W najbliższym, zaplanowanym na 7 sierpnia posiedzeniu mieszkańcy i sołtysi udziału brać nie mogą.

- Mamy 46 sołtysów - przypomina przewodnicząca rady Anna Pietruszkiewicz. - Nie jesteśmy w stanie zapewnić im miejsce w sali obrad.

Pierwotnie przewodnicząca chciała wynająć salę w miejscowym ośrodku kultury, ale okazało się, że jest w remoncie. Uznała więc, że dzień przed sesją zorganizuje dyżur podczas którego będzie przyjmowała tych, którzy chcieliby brać udział w obradach rady. Wnioski, uwagi i petycje można zgłaszać pani przewodni8czącej i jej zastępcy w godz. 8-11.

- Mam nadzieję, że na kolejne posiedzenie uda nam się wynajać tak dużą salę, aby wszyscy się zmieścili i mogli zachować dystans społeczny - dodaje rozmówczyni.

W pdoobnym tonie wypowiada się Grzegorz Zubowicz.

- Wiem, że sołtysi się burzą - przyznaje. - Ale w obliczu zagrożenia pandemią musimy zachować zdrowy rozsądek.

Liczba osób zakażonych koronawirusem w powiecie sejneńskim wynosi 11.

Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS