Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domy i obory w opłakanym stanie

Jan Walczak
Franciszek Zwierz spogląda czasem na pola byłego pegeeru, gdzie wyrosły budynki strefy inwestycyjnej. - Tam pobudowali, a my, byli pracownicy gospodarstwa mieszkamy w ruinie - mówi.
Franciszek Zwierz spogląda czasem na pola byłego pegeeru, gdzie wyrosły budynki strefy inwestycyjnej. - Tam pobudowali, a my, byli pracownicy gospodarstwa mieszkamy w ruinie - mówi. fot. Jan Walczak
W budynkach po PGR-e w Polkowicach Dolnych mieszkają głównie starsze osoby. - Teraz to tu w koło sama ruina - mówi Czesława Tondel.

Kamienicom przy ul. Konwaliowej i Krokusowej już na pierwszy rzut oka potrzeba generalnego remontu. - Tylko nazwy ulic są ładne - mówią mieszkańcy.

- Gdy popada deszcz, nam leje się w domu na głowę - mówi Stanisława Gąska. Mieszka tu od 1963 roku. - Kiedyś płakałam i pracowałam przy krowach, ładowałam ziemniaki w gorzelni. Nawet do trzeciej w nocy - opowiada. Oprowadza po zarośniętym wysoką trawą podwórku, pokazuje odrapane ściany.

Łudziły ich obietnice

- W przyszłym roku będzie jubileusz - śmieje się Cz. Tondel, która w Polkowicach Dolnych mieszka od 14 lutego 1948 roku. W rolnictwie przepracowała prawie 40 lat. - Synowie pomagają mi trochę remontować mieszkanie. Gdyby nie oni, nie wiem jak bym tu żyła - wyjaśnia. - Na wybory to obiecywali, że tu nam załatwią złote góry. A teraz co? Nic.

Na zrujnowany pegeer spogląda Franciszek Zwierz. Przez 30 lat był tu dojarzem. - U nas to tak samo, jakby wieś była dalej. Tyle, że gospodarza tu nie ma - stwierdza pan Franciszek.

Przewodniczący rady miejskiej i jednocześnie radny z Polkowic Dolnych Stefan Ciżmar mówi, że nie obiecywał w kampanii remontu. - Jestem realistą - stwierdza. - Ale nie wykluczam tego, że do końca kadencji zrealizujemy plany rewitalizacji pegeeru, które są już na papierze. Miasto stara się o fundusze unijne na ten cel - dodaje.

Zespół się zastanowi

- Program rewitalizacji obejmuje cztery obszary miasta. W tym były pegeer - dodaje Anna Osadczuk, rzecznik w urzędzie gminy. - Należałoby zainwestować tam ponad 70 mln zł.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, miasto nie otrzyma dotacji unijnej na ten cel, bo wniosek dostał za mało punktów. 24 września spotka się specjalny zespół, który podejmie temat rewitalizacji tej części Polkowic Dolnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska