16 z 36
Poprzednie
Następne
Wypadki w pracy i katastrofy budowlane w województwie podlaskim. Czy można było ich uniknąć? Tragedie, które wstrząsnęły regionem (zdjęcia)
W listopadzie 2010 roku pijany 20-latek dostał się na plac jednej z firm w Siemiatyczach, uruchomił koparkę i wyjechał nią z placu firmy. Podczas jazdy niszczył wszystko, co stanęło mu na drodze: bramy, szlaban, ogrodzenie i krzewy. Zatrzymał go dopiero biurowiec stojący na sąsiedniej posesji.
Zobacz też: Pijany wjechał koparką w budynek