Dotacje do zbóż ogłoszone przez rząd
Ministerstwo poinformowało, że pomoc ma charakter doraźny i posłuży zdjęciu z rynku nadwyżki zbóż. Pomoc działa wstecznie, oznacza to, że rolnicy, którzy już sprzedali zboża również uzyskają wyrównanie. Wsparcie zostanie sfinansowanie z funduszu pomocy utworzonego przez polski rząd w związku z wojną na Ukrainie.
Mówimy tutaj o pomocy do hektara, bo to jest zasada wyliczania tej pomocy. Unia Europejska i zasady unijne przewidują tylko i wyłącznie pomoc, która jest kierowana do hektara, a wielkość tej pomocy wylicza się na podstawie wielkości plonów z GUS-u. I te wielkości tutaj są na podstawie wielkości plonów. Przy pszenicy to jest 5 ton 400 kilogramów i przy pozostałych zbożach wymienionych, to 3 tony 700 kilogramów – stąd też te sumy – powiedział na konferencji prasowej 25 kwietnia wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Na jaką pomoc mogą liczyć rolnicy?
Pomocą zostaną objęci producenci zbóż, którzy w od 1 stycznia 2024 r. do 31 maja 2024 r. sprzedali lub sprzedadzą pszenicę, pszenżyto, żyto, jęczmień i mieszankę zbożową. Stawki pomocy będą zróżnicowane i będą wynosiły: 200 zł/t zbóż sprzedanych od 1 stycznia do 10 marca, 300 zł/t zbóż sprzedanych od 11 marca do 31 maja 2024 r., w przeliczeniu na 1 ha upraw zbóż. Zatem stawki zbóż sprzedanych między 1 stycznia - 10 marca wyniosą
- 1 080 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy
- 740 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych
natomiast w przypadku zbóż sprzedanych od 11 marca 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r.
- 1 620 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy
- 1 110 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych
Ministerstwo zapowiedziało, że kolejnym z efektów spotkań z rolnikami będzie utworzenie stałych zespołów konsultacyjnych.
Wsparcie potrzebne także w innych dziedzinach
Rolnicy podkreślają, że kolejne problemy się namnażają i rozregulowany rynek uderza także w inne gałęzie rolnictwa. W woj. podlaskim problem ze spadającymi cenami mleka mają hodowcy bydła mlecznego.
Dobrze, że jest jakieś wsparcie. Lepiej późno niż wcale. Rynek jest rozregulowany przez wojnę. Dlatego potrzebne jest wsparcie dla rolników. Natomiast potrzebne jest również wsparcie dla hodowców zwierząt. W naszym województwie jest dużo hodowców bydła mlecznego, natomiast cena mleka spada. Potrzebne są działania, które wesprą hodowców - przekazuje prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?