Ponad trzysta osób przez dwanaście godzin czytało epopeję narodową. Mickiewiczowski maraton rozpoczęli samorządowcy.
Sobota, godz. 5 nad ranem - ostatni uczestnik mickiewiczowskiego maratonu głośno odczytał wers kończący utwór. Przed nim w Zespole Szkół w Wojewodzinie "Pana Tadeusza" głośno czytało ponad trzysta osób.
Sen receptą na przetrwanie
Piątkowy maraton o godz. 17 inwokacją rozpoczął Jarosław Augustowski, starosta grajewski.
- Nie jest to łatwa książka, ale poradzimy sobie - mówiła przed występem Monika Mocarska z gimnazjum w Danówku. - Cieszę się, że to nie ja muszę czytać o godz. 5 rano - śmiała się uczennica.
Koleżanka Moniki, która czytała tuż po niej, miała nawet kilka cennych rad dla tych, którzy czytali nocą i nad ranem.
- Przede wszystkim powinni się porządnie wyspać - radziła Klaudia Zawistowska.
Monika i Klaudia swoje fragmenty czytały o godz. 19, zaraz po posłach, samorządowcach, dyrektorach, nauczycielach, księżach i lekarzach.
Młodzież miała trudniej
Gdy wcześniej wspomniani samorządowcy już smacznie spali, to właśnie młodzież mierzyła się z mickiewiczowskim dziełem i własnym zmęczeniem. Czytali uczniowie gimnazjów i szkół średnich z powiatu grajewskiego. W zabawie udział wzięli także uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych w Grajewie.
Zdaniem Karola Choynowskiego, dyrektora ZS w Wojewodzinie, maraton to dobry sposób na przekonanie młodzieży do wielkiej literatury.
- Popularyzacja czytelnictwa jest ideą wartą wysiłku, dlatego podjęliśmy próbę lansowania pozytywnych wzorców niestandardowymi sposobami - tłumaczy dyrektor. - Kontakt z literaturą jest niezwykle ważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?