53-latek chciał wysadzić swoje mieszkanie

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj również: Urzędnikowi premia się należy. Bez względu na efekty pracy

W niedziele po godzinie 21.00 dyżurny białostockiej policji otrzymał zgłoszenie o tym że właściciel domu na jednym z białostockich osiedli zamierza wysadzić go przy użyciu butli gazowej. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku i funkcjonariusze Straży Pożarnej.

Tam wstępnie ustalili, że na poddaszu domu jednorodzinnego zamknął się jego 53-letni właściciel, który zabrał ze sobą butlę z gazem o pojemności 11 kg. i grozi wysadzeniem domu. Powodem takiego jego zachowania miała być awantura do jakiej doszło między nim i jego 42-letnią lokatorką. W mieszkaniu panował odór gazu i alkoholu. Policjanci usiłowali odwieźć go od tego zamiaru. Wykorzystując moment, kiedy mężczyzna wychylił się z okna rozmawiając ze strażakiem funkcjonariusze wyważyli drzwi i obezwładnili desperata, który w ręku trzymał gotową do użycia zapalniczkę.

Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji mundurowych sytuacja została opanowana. Jak się okazało mężczyzna był pijany, badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie, został on przewieziony na badania lekarskie do ZOZ w Choroszczy. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem, za ten czyn grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.