Pierwszy numer naszego dziennika (wtedy „Gazety Białostockiej”) ukazał się na sobotę i niedzielę 1-2 września 1951 r. Było to wydarzenie długo oczekiwane przez mieszkańców regionu. W końcu bowiem - w czasach bez TV i internetu - dostali dostęp do informacji lokalnych. Były w takiej formie, w jakiej to było możliwe w trudnych latach 50. „Gazeta Białostocka” była wtedy organem Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Nie mogło więc zabraknąć tekstów o walce klasowej i realizacji planu 6-letniego. Nie zmienia to faktu, że byliśmy wtedy jedyną gazetą lokalną w północno-wschodniej Polsce.
Redakcja była na początku skromna - dziennikarze dysponowali tylko jednym telefonem stacjonarnym. Zdjęcie opublikowane w gazecie było zaś rarytasem. Jak opowiadała przed laty Agnieszka Świdzińska-Nowak, wieloletnia dziennikarka „Białostockiej” i „Współczesnej”, klisze wysyłało się do obróbki pociągiem do Warszawy na... trzy dni przed publikacją. Przez te 65 lat prawie wszystko się zmieniło. Redakcję naszpikowano elektroniką, a zdjęcia robi się aparatami cyfrowymi. Dzięki temu gazetę wydaje się sprawnie, za to tempo pracy bywa mordercze.
Siedziba „Gazety Białostockiej” była przy ul. Kilińskiego w Białymstoku. Jednak w 1958 r. redakcja przeniosła się na ul. Suraską 1 (kiedyś ul. Wesołowskiego), a po wielu latach - na ul. św. Mikołaja 1..
W 1975 r. gazeta zmieniła nazwę. „Współczesna” pojawiła się 1 lipca. Lata 80. to czas wielkich nakładów - 250 tys. egzemplarzy wydania weekendowego i 150 tys. egzemplarzy - codziennego.
Tytuł miał wielu właścicieli. Byli nimi Zarząd Regionu Białystok NSZZ „Solidarność”, koncern Orkla, fundusz Mecom, a od połowy ub.r. - Polska Press Grupa.
Przez lata istnienia gazety gościliśmy w redakcji wielu znamienitych gości. Byli to sportowcy, artyści, znani politycy. Np. na przełomie wieków przyjechał premier Jerzy Buzek, a w 2002 r. - Jerzy Engel, ówczesny trener piłkarskiej reprezentacji Polski.
Znakomitości nie tylko odwiedzały redakcję, ale i pracowały w niej, np. wybitny pisarz Edward Redliński, autor powieści „Awans”, „Konopielka” czy „Szczuropolacy”.
Gazeta zmieniała właścicieli, siedziby, zmieniał się także skład zespołu, pojawiło się wiele nowości. Publikujemy liczne dodatki i poradniki, organizujemy akcje społeczne i wydarzenia kulturalne. Nadal na naszych łamach mogą Państwo przeczytać o bieżących wydarzenia z regionu, a jednocześnie staramy się być gazetą lżejszą w odbiorze i bliską Czytelnikowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?