Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ach, ta Julia... ten Jakub!

Aleksandra Gierwat
Łomża. Wpasowaliśmy się w ogólnopolskie trendy w nadawaniu imion dzieciom.

Małego Juliusza można by w Łomży szukać ze świecą. Ale kilkumiesięczne Julie to już zupełnie inna historia. Imię ukochanej Romea wciąż inspiruje rodziców i w zeszłym roku biło w naszym mieście rekordy popularności. Pięknym kwiatem bądź różą, bo tak można tłumaczyć to wywodzące się z łaciny imię, nazwano aż 77 dziewczynek. Za to wśród noworodków płci męskiej królował hebrajski Jakub: Łomży przybyło 54 małych mieszkańców "zesłanych, by karać nas za nasze grzechy".
Wiktoria zwyciężona

W ubiegłym roku w łomżyńskim Urzędzie Stanu Cywilnego sporządzono 1518 aktów urodzenia. Wśród dziewczynek imię Julia okazało się bezkonkurencyjne: drugie pod względem popularności, Wiktoria, nadano 45 noworodkom. Z kolei pośród tzw. płci brzydkiej rywalizacja była zdecydowanie ostrzejsza: Jakubowi do końca roku po piętach deptał Kacper. Takie imię otrzymało u nas 51 noworodków.

Zwycięstwo Julii i Jakubów nie powinno dziwić. Przeciwnie: pokazuje, że łomżyńscy rodzice idealnie wpasowali się w ogólnopolskie trendy, przynajmniej jeśli chodzi o nazywanie swoich pociech.
W pierwszym półroczu 2009 r. były to bowiem dwa najchętniej nadawane noworodkom w Polsce imiona (tak samo zresztą jak w 2008 r.). A zaraz za Jakubem uplasował się Kacper. Z kolei druga u nas Wiktoria w kraju była dopiero czwarta. Wyprzedziły ją Maja oraz Zuzanna.

Po dziadku albo z serialu
W zeszłym roku przybyło nam w Łomży także wcale niemało Bartoszów, Szymonów i Mateuszów. Wśród dziewczynek powodzeniem cieszyły się również imiona: Amelia, Oliwia i Maja.

Powody wyboru takiego, a nie innego imienia bywają różne. Jedni kontynuują tradycje rodzinne, inni inspiracji szukają w serialach, wśród znajomych czy autorytetów. Są też rodzice, którzy zanim podejmą decyzję, dowiedzą się, co wybrane imię oznacza. Większość rodziców przekonuje jednak, że powinno ładnie brzmieć, dobrze się kojarzyć i broń Boże nie ośmieszać dziecka.

- Dlaczego właśnie Maja? Nie wiem, po prostu spodobało nam się to imię - tłumaczy Agata Gwiazdowska, mama dziewczynki urodzonej w tym tygodniu w łomżyńskim szpitalu.
Z kolei malutka Ada Chomentowska swoje rzadko obecnie spotykane imię zawdzięcza pewnej sympatycznej osobie, która w mamie dziewczynki wzbudza same pozytywne skojarzenia.

Bruno w tłumie nie zaginie
Niektórzy łomżyniacy postawili na oryginalność. Bruno, Borys i Bartolomeo, a także Aurelia, Bianka i Antonina raczej nie znikną w tłumie kolegów i koleżanek noszących te same imiona. Podobnie jak Tulia, Marianna, Jadwiga, Dawid, Pola, Teresa czy Mieszko czyli kilka z ponad tysiąca noworodków, które w zeszłym roku przyszły na świat w łomżyńskim szpitalu, choć niekoniecznie zostały mieszkańcami "Grodu nad Narwią".

- Zdarzały się również bardzo egzotyczne imiona, takie jak Abdul, Malik czy Danai - dodaje Łukasz Czech z biura prasowego łomżyńskiego ratusza. - Nadawali je swoim dzieciom czeczeńscy uchodźcy.
Gdzie im do Ań i Krzyśków

Ale najpopularniejszym dziś Julkom, Majom, Kacprom, Jakubom czy Bartoszom daleko jeszcze do największych gwiazd. Z danych na marzec 2009 r. wynika, że w Polsce najwięcej jest Anek (1 073 778), Marii (677 112), Piotrów (676 230) i Krzysztofów (658 266). Dzisiejszych gwiazdek nie ma w pierwszej dwudziestce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna