Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Kownacki wykorzystał życiową szansę

kpot
06.11.2014 krakow ice konferencja prasowa gala boksu piesciarze bokser artur szpilka fot. anna kaczmarz/dziennik polski/polskapresse
06.11.2014 krakow ice konferencja prasowa gala boksu piesciarze bokser artur szpilka fot. anna kaczmarz/dziennik polski/polskapresse Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polskapresse
To był wielki weekend dla zawodowego boksu w województwie podlaskim. Łomżanin Adam Kownacki znokautował w pieknym stylu Artura Szpilkę, a wychowanek białostockiego Hetmana Michal Syrowatka skończył przed czasem równmie mocnego niepokonanego Brytyjczyka Robbie Daviesa Jr.

Już po pierwszych ciosach w walce czułem, że wygram i koniec Szpilki jest blisko - mówi po walce szczęśliwy Kownacki.

Ale przed pojedynkiem niewielu ekspertów wskazywało na łomżanina, a ten od pierwszej rundy podszedł do starcia, z byłym pretendentem do pasa mistrza świata, bez kompleksów. Po pierwszej, równej rundzie, w drugiej lepiej na nogach pracował Szpilka i widać było jakby przejmował inicjatywę. Kownacki jednak zupełnie nie przestraszył się przebudzenia Szpilki i w trzeciej rundzie kilka razy bardzo mocno trafił rywala, a dokończył robotę w czwartej. Po serii uderzeń na szczękę Szpilka padł na deski. Sędzia po odliczeniu dopuścił jeszcze do kontynuowania pojedynku, ale urodzony w Łomży pięściarz chwilę potem zasypał gradem ciosów twarz Szpili i tym razem sędzia ringowy zatrzymał pojedynek.

- Wszystko niby było w porządku. Byłem dobrze przygotowany. Nie dostałem nawet bardzo mocnych ciosów, zdecydowała ich kulminacja. To dla mnie bolesna porażka. Nie wiem co dalej będzie z moją karierą. Muszę sobie wszystko przemyśleć. Natomiast Adamowi gratuluję, bo był lepszy. Udźwignął ciężar trudnego pojedynku i będę trzymał za niego kciuki, by dalej tak się rozwijał - opowiada Szpilka.
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:

Gazeta Współczesna

Kownacki mimo efektownego zwycięstwa czuje, że ma jeszcze duże rezerwy, ale musi dużo pracować na sali treningowej.

- Jak tylko zszedłem z ringu, to mój trener w pierwszych słowach mi nie gratulował, a nakrzyczał, bo mój boks nie wyglądał tak jakby on chciał - dorzuca Kownacki.

Łomżanin podkreślał, że kluczem do zwycięstwa było dobre przygotowania do walki, gdzie miał okazję m.in. sparować z Tomaszem Adamkiem.

- Treningi i obóz z Tomkiem zrobiły bazę treningową, a moi trenerzy zrobili resztę. Sam nie miałbym pieniędzy, by opłacić trenerów na trzy, cztery czy pięć tygodni obozu np. gdzieś w górach - wspomina zwycięzca.

To już 16 wygrana Kownackiego (13 przed czasem) na zawodowym ringu, ale efektowna wygrana ze Szpilką jest startem do wielkich walk.

- Celuję w mistrzostwo świata. Deontay Wilder (obecny mistrz świata WBC - przyp. red.) skończył Szpilkę w 10. rundzie. Ja zrobiłem to w czwartej. To o czymś świadczy - kończy Kownacki.

Kilka godzin wcześniej wielkie zwycięstwo zaliczył wychowanek Hetmana Białystok Michał Syrowatka. Na gali w Londynie pokonał zawodnika gospodarzy Robbie Davisa Jr. Zwyciężył przed czasem w 12 rundzie i odniósł największy sukces w karierze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna