Wczoraj portal wspolczesna.pl, jako jedyny, poinformował o agresywnej interwencji ochroniarzy na kliencie galerii Alfa w Białymstoku. Więcej info:Ochroniarze szarpali niewinnego człowieka w galerii. "Kiedyś ze mną pracowałeś, a teraz robisz pokazówkę".
Małgorzata Potocka, szefowa ochrony CH Alfa przesłała do nas oficjalne oświadczenie:
- Osoba ta została ujęta dopiero w chwili, gdy w agresywny sposób odmówiła podporządkowania się zasadom obowiązującym w miejscach publicznych takich, jak Centrum Handlowe. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami ogólnymi spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest niedozwolone. Pracownik ochrony w pierwszej kolejności zwrócił mężczyźnie uwagę prosząc, aby dostosował się do obowiązujących zasad. Gdy napotkał odmowę poprosił o opuszczenie obiektu, dopiero gdy reakcja "poszkodowanego" stała się agresywna i wulgarna pracownik ochrony użył dopuszczalnych środków przymusu bezpośredniego. Fakt podjęcia przez wezwaną policję interwencji potwierdza, iż była ona zasadna.
Jednak zatrzymany przez ochronę stanowczo temu zaprzecza.
- Rzeczywiście chodziłem z piwem, ale bezalkoholowym, a z tego co mi wiadomo, takowe pić wolno - tłumaczy. - Pokazałem je ochroniarzowi, a ten mimo wszystko chciał mnie wyprosić. To, jak mnie potraktował jest niedopuszczalne w cywilizowanym kraju. Świadczy tylko o tym, kogo się tam zatrudnia.
Poszkodowany twierdził także wczoraj w rozmowie z nami, że złoży zawiadomienie w prokuraturze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?