Do najtragiczniejszego wypadku doszło w niedzielę wieczorem pod Szepietowem, w rejonie wsi Markowo-Wólka. 35-letni motocyklista na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze. Jego motor uderzył w przydrożne drzewo. Mężczyzna zginął na miejscu.
Prawdziwie wielkanocny wypadek zdarzył się natomiast w okolicy Bielska Podlaskiego. Dziewiętnastoletnia dziewczyna jechała w niedzielę wieczorem seatem cordobą razem z 22-letnim mężczyzną. Nagle przed koła samochodu wyskoczył... zając. Dziewczyna nie chciała zderzyć się z szarakiem i gwałtownie zahamowała. Samochód wpadł w poślizg, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Ranny został 22-letni pasażer - z raną głowy trafił do szpitala.
Więcej we wtorek w papierowym wydaniu białostockiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?