O kłopotach Skerli już informowaliśmy. Wczoraj reprezentant Litwy miał usłyszeć decydującą diagnozę.
- Mam kłopoty z pachwiną, ale dużo bardziej groźny jest uraz biodra - tłumaczy nam 32-letni defensor. - Na razie nie będę trenował z zespołem. Zamierzam ćwiczyć indywidualnie, chodzić na siłownię. Jeśli wszystko będzie w porządku, może za tydzień wznowię zajęcia z drużyną - dodaje Skerla.
Kibice Jagiellonii i sam zawodnik muszą uzbroić się w cierpliwość. - Na dobrą sprawę wszystko wyjaśni się, kiedy znowu wyjdę na murawę. Wierzę, że po krótkim odpoczynku kłopoty miną. Jeśli jednak przerwa i rehabilitacja nie pomogą, prawdopodobnie potrzebna będzie interwencja chirurga - dodaje Skerla.
Kontuzja litewskiego obrońcy to ogromne osłabienie Jagi. Skerla w obecnym sezonie wystąpił we wszystkich meczach naszego zespołu, nie opuszczając w nich nawet minuty.
Sytuacja jest tym poważniejsza, że kontuzjowani są również Paweł Zawistowski oraz Jacek Falkowski.
Białostoczanie muszą sobie jednak jakoś radzić. Zwłaszcza że przed nimi szalenie ważne mecze. Dzisiaj podopieczni Michała Probierza rozpoczynają przygotowania do niedzielnego spotkania w Lubinie z Zagłębiem. 23 października, także na wyjeździe, żółto-czerwoni zmierzą się z Arką Gdynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?