- Słuchałem tej samej muzyki, czytałem te same książki i wszędzie za nim chodziłem - opowiada. - W ten sposób trafiłem na trening hokeja na trawie. Wprawdzie trener sugerował, że jestem za młody i powinienem zgłosić się najwcześniej za dwa lata, ale postawiłem na swoim.
Zaczął więc grać mając dziesięć lat. A w siódmej klasie "podstawówki" należał już do reprezentacji Polski młodzików. Grał też trochę w koszykówkę, a na studiach zafascynował się unihokejem.
W szkole był bardzo grzeczny, na ogół "podpierał" ściany. W domu natomiast bywało różnie. Rodzice nie raz sięgali po pasek.
- Mama była bardziej konsekwentna - uważa. - Dzięki temu dowiedziałem się, że życie nie jest tylko czarne, albo białe. A od taty nauczyłem się cierpliwości i dokładności.
Wakacje często spędzał u dziadków, którym pomagał w gospodarstwie. A od ósmej klasy "podstawówki" pracował. Wprawdzie nie musiał, ale chciał zarabiać. Zbierał więc zioła i pracował w firmach przetwórstwa drzewnego. Dzięki temu uzbierał pieniądze np. na prawo jazdy.
- Rodzice szanowali moje wybory życiowe - dodaje. - Dzięki temu robię to, co lubię.
I choć ukończył "ekonomiak" z wyróżnieniem, to studiował AWF.
- Realizowałem swoją pasję i dziś jestem z tego bardzo zadowolony - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?