Skatepark, fontanna, boiska, altanki, stoły do gry w szachy. Tak pięknie miało być już w maju. Kiedy będzie? Nie wiadomo. Bo choć park rekreacji właściwie jest gotowy, gmina nie zamierza go odebrać. Na razie zrobił to jedynie... wykonawca.
- To jakieś kuriozum! - grzmi Józef Zajkowski, wójt gminy Sokoły. - Od 20 lat jestem wójtem i pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją.
Choć spór pomiędzy gminą a wykonawcą dotyczy kilku pozamienianych elementów urządzeń, choćby mniejszej ilości wieżyczek, niż zakładano, sprawa nie jest wcale błaha. Chodzi o pieniądze, a konkretnie o 500 tys. zł dotacji, którą gmina otrzymała z funduszy unijnych.
- Jeżeli obiekt nie zgadza się z dokumentacją, pieniądze trzeba zwrócić, a mnie czeka odpowiedzialność karna - wyjaśnia wójt. - Wszelkie zmiany muszą być zaakceptowane przez Urząd Marszałkowski.
Piotr Tomanek, właściciel firmy budującej obiekt tłumaczy, że sprawa jest skomplikowana, a winę ponosi m.in. producent urządzeń z Kanady.
- W katalogu oferowano pewne elementy, a potem okazało się, że ich nie ma, że wkradł się błąd - wyjaśnia.
Na razie władze gminy już po raz drugi starają się o wydłużenie terminu inwestycji. Tym razem do końca roku. Na poniedziałek zaplanowano rozmowy "ostatniej szansy" z wykonawcą. Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, wójt zapowiada, że wprowadzi wykonawstwo zastępcze, a obecnego wykonawcę obciąży kosztami.
Tomanek zapewnia jednak, że dobrej woli, by się dogadać z gminą, mu nie brakuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?