Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Augustowskie Centrum Edukacji. Zarabiali 127 złotych za godzinę. Muszą oddać 5 mln zł

hel
Dodajmy, że roszczenie dotyczy 33 osób, które musiałyby zwrócić, wraz z odsetkami około pięciu milionów złotych.
Dodajmy, że roszczenie dotyczy 33 osób, które musiałyby zwrócić, wraz z odsetkami około pięciu milionów złotych. Archiwum
Prokuratura będzie ustalać, kto ponosi winę za wypłatę zbyt wysokich wynagrodzeń dla pracowników szkoły, która realizowała projekty unijne.

- Nie możemy pozostawić tej sprawy bez echa - tłumaczy Jarosław Szlaszyński, starosta augustowski, któremu podlega placówka. - Są to pieniądze publiczne.

Augustowskie Centrum Edukacji, jak niedawno pisaliśmy, ma problemy z rozliczeniem realizowanych kilka lat temu projektów Archimedes i Mały Archimedes. W obu przypadkach kwestionowane są stawki wypłacane personelowi zarządzającemu.

Zobacz też Minister Jarosław Zieliński: Zwyrodnialcy z KOD nie zaszkodzili

- W większości przypadków wynosiły one 127 złotych za godzinę - precyzuje starosta.

Ośrodek Rozwoju Edukacji uznał, że gaże były zbyt wysokie i nakazał szkole zwrot części pieniędzy. Pracownicy placówki przypominają, że umowy były konsultowane z urzędnikami ministerstwa edukacji. Poza tym, podczas kontroli projektów nikt nie dostrzegł nieprawidłowości. Takie też stanowisko podnoszą w pismach przesłanych do ośrodka rozwoju. Niezależnie od tego augustowskie starostwo już zwróciło część żądanej kwoty.

- Wystąpiliśmy też do ministra oraz ORE z prośbą o odstąpienie od roszczeń - dodaje Szlaszyński. - W przeciwnym razie dalsze funkcjonowanie szkoły będzie zagrożone.

Zobacz też Magda Narożna z Pięknych i Młodych na okładce CKM-u. Teraz jest na Instagramie [zdjęcia]

Starosta mówi, że wyjściem z patowej sytuacji jest przygotowanie programu oszczędnościowego dla szkoły. A to oznacza redukcję etatów oraz wstrzymanie jakichkolwiek inwestycji. Szlaszyński oczekuje też, że urzędująca od niedawna dyrektor szkoły zażąda od osób, które realizowały projekt zwrotu pieniędzy.

- Ubolewam, że do takiej sytuacji doszło, ale innego rozwiązania nie widzę - dodaje rozmówca. - Chcemy też, by organy ścigania ustaliły, kto za to zamieszanie ponosi winę.

Dodajmy, że roszczenie dotyczy 33 osób, które musiałyby zwrócić, wraz z odsetkami około pięciu milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna